Ma ener­gię, cha­ry­zmę i ser­ce do dzia­ła­nia – Beata Jaku­biak z Wój­to­wa w gmi­nie Bar­cze­wo zosta­ła Soł­ty­sem Roku 2024. To dowód, że kobie­ty na wsi potra­fią nie tyl­ko zarzą­dzać, ale też inspi­ro­wać i zmie­niać rze­czy­wi­stość wokół sie­bie.

To wyjąt­ko­we wyróż­nie­nie przy­zna­wa­ne jest przez Kra­jo­we Sto­wa­rzy­sze­nie Soł­ty­sów oraz Gaze­tę Sołec­ką oso­bom, któ­re w swo­ich „małych ojczy­znach” dzia­ła­ją z pasją i sku­tecz­no­ścią. W przy­pad­ku Beaty Jaku­biak nie mogło być ina­czej – łączy funk­cję soł­ty­ski i rad­nej gmi­ny, dzia­ła w lokal­nych orga­ni­za­cjach, wspie­ra miesz­kań­ców i budu­je poczu­cie wspól­no­ty. Dla­te­go oka­za­ła się naj­lep­sza w całej Pol­sce.

– To nie jest nagro­da tyl­ko za ostat­ni rok. To doce­nie­nie całe­go cyklu moich dzia­łań – jako soł­ty­ski, ani­ma­tor­ki, lider­ki. Ta nagro­da doda­ła mi skrzy­deł – mówi­ła Beata Jaku­biak w roz­mo­wie z Radiem Olsz­tyn. – Cza­sem czło­wiek wąt­pi, czy to wszyst­ko ma sens, ale wte­dy poja­wia­ją się ludzie, któ­rzy pod­no­szą na duchu. Mam szczę­ście, że są wokół mnie i że mogę dzia­łać dla naszej spo­łecz­no­ści.

Pani Beata udo­wad­nia, że kobie­ta na sta­no­wi­sku soł­ty­sa to nie wyją­tek – to przy­szłość. Potra­fi zarzą­dzać, słu­chać ludzi i dzia­łać.

Zmiana zaczyna się lokalnie

Ofi­cjal­ne wrę­cze­nie nagro­dy odbę­dzie się w czerw­cu w Sena­cie RP. To waż­ne wyróż­nie­nie dla Beaty Jaku­biak i wyraź­ny sygnał, że kobie­ty w samo­rzą­dzie wiej­skim mają real­ny wpływ i są doce­nia­ne.

Choć czę­sto mówi się o kobie­tach głów­nie w kon­tek­ście dużych miast i ogól­no­pol­skiej poli­ty­ki, Beata Jaku­biak poka­zu­je, że zmia­na zaczy­na się lokal­nie. W swo­jej miej­sco­wo­ści potra­fi­ła zbu­do­wać aktyw­ną, zaan­ga­żo­wa­ną spo­łecz­ność. Takie dzia­ła­nia mają zna­cze­nie – i war­to o nich mówić.

Historia z Kopernikiem

Wój­to­wo to spo­koj­na, a zara­zem dyna­micz­na miej­sco­wość. Tu tra­dy­cja spo­ty­ka się z nowo­cze­snym podej­ściem do życia lokal­nej spo­łecz­no­ści.

Wój­to­wo ma tak­że cie­ka­wą kar­tę histo­rycz­ną. Aż czte­ro­krot­nie odwie­dzał je Miko­łaj Koper­nik pod­czas swo­je­go poby­tu na tere­nie komor­nic­twa olsz­tyń­skie­go. Dzia­ło się to w latach 1516 i 1517. Astro­nom doko­ny­wał wów­czas loka­cji – przy­znał 2,5 włó­ki Jor­ge Woy­tec­ko­wi, a kolej­ne 2 włó­ki Mar­ci­no­wi. Zatwier­dził też zakup zie­mi przez Jaku­ba ze Skaj­bot. W kro­ni­kach wspo­mnia­ny jest rów­nież Urban Sta­ry – bez­dziet­ny miesz­ka­niec wsi, któ­ry mimo zale­gło­ści, otrzy­mał od Koper­ni­ka wol­ność i zgo­dę na opusz­cze­nie Wój­to­wa.

Dziś Wój­to­wo to nie tyl­ko miej­sce z histo­rią, ale też prze­strzeń aktyw­ne­go życia spo­łecz­ne­go – w dużej mie­rze dzię­ki takim oso­bom jak Beata Jaku­biak.