Miko­łaj Koper­nik dwu­krot­nie odwie­dził Bar­tąg, nada­jąc zie­mie osad­ni­kom i przy­wra­ca­jąc wsi życie po krzy­żac­kich najaz­dach. Dziś to tęt­nią­ca życiem war­miń­ska miej­sco­wość.

Miko­łaj Koper­nik, admi­ni­stra­tor olsz­tyń­skie­go komor­nic­twa, dwu­krot­nie zawi­tał do Bar­tą­ga – 26 lute­go 1517 roku i 14 mar­ca 1518 roku. Przy­był tu, by nada­wać zie­mie nowym osad­ni­kom i wyzna­czać ich obo­wiąz­ki wobec kapi­tu­ły war­miń­skiej. Ta malow­ni­cza wieś, poło­żo­na nad wiją­cą się rze­ką Łyną i na zachód od jezio­ra Bar­tąg, dzię­ki jego dzia­ła­niom zaczę­ła odzy­ski­wać życie po nisz­czy­ciel­skich najaz­dach wojsk litew­skich i krzy­żac­kich. Od XVI wie­ku Bar­tąg zasie­dla­li chło­pi z Mazow­sza i Zie­mi Cheł­miń­skiej, dając począ­tek nowej histo­rii tej war­miń­skiej osa­dy.

Miko­łaj Koper­nik zapi­sał swo­je wizy­ty w doku­men­tach doty­czą­cych „Loka­cji łanów opusz­czo­nych”. Ich treść cytu­je­my za Maria­nem Bisku­pem (po pol­sku i w ory­gi­na­le, po łaci­nie — tak jak pisał Koper­nik):

Lokacja łanów [dokonana] przeze mnie, Mikołaja Kopernika, roku Pańskiego 1517 (Locatio mansorum per me Nicolaum Coppernic Anno Domini MDXVII)

BARTĄG — Lorencz z Marqu­ard­shof­fen objął 4 łany, sprze­da­ne przez spad­ko­bier­ców zmar­łe­go Sta­re­go Jerze­go; z nich będzie już wyko­ny­wał zwy­cza­jo­we słu­żeb­no­ści wiej­skie. Dzia­ło się 26 lute­go.

BERTING TEUTONICA — Lorencz de Marqu­ard­sho­fen accep­ta­vit man­sos quatu­or ab here­di­bus Alde­jor­ge defunc­ti ven­di­tos, super quibus faciet iam rusti­ca­lia con­su­eta. Actum XXVI Febru­arii [26 II].

Doku­ment doty­czą­cy loka­cji Bar­tą­ga zapi­sa­ny ręką Miko­ła­ja Koper­ni­ka w 1518 roku

Lokacja łanów dokonana przeze mnie, Mikołaja Kopernika, w roku Pańskim 1518 (Locatio mansorum per me Nicolaum Coppernic Anno Domini MDXVIII)

BARTĄG — Woj­tek, któ­ry ma tam 2 łany, objął jesz­cze 2 łany od daw­na opusz­czo­ne, ponie­waż ongiś zbiegł z nich Sten­zel Rase; zapła­ci z nich czynsz naj­bliż­szy. I następ­nie dałem mu 2 kor­ce żyta, oprócz tego nic. Nato­miast przy­zna­łem mu wol­ni­znę od słu­żeb­no­ści chłop­skich z tych 2 łanów na 4 lata z tym, że zacznie je wypeł­niać od św. Mar­ci­na [11 listo­pa­da] 1522. Dzia­ło się w nie­dzie­lę Leta­re [14 mar­ca] w obec­no­ści kape­la­na i soł­ty­sa.

BERTING TEUTONICA — Voy­tek habens ibi­dem man­sos IIac­cep­ta­vit adhuc man­sos II diu deser­tos pro­fu­gio olim Sten­zel Rase dabi­tque cen­sum pro­xi­mum. Et dein­ceps dedi eidem sili­gi­nis modios II, pre­te­rea nihil. Con­ces­si tamen eidem liber­ta­tem super II man­sos pre­dic­tos a servi­tiis rusti­cis ad quadrien­nium ita, ut ab anno MDXXH [1522] a festo divi Mar­ti­ni [11 XI] inci­piat servi­re. Actum domi­ni­ca Leta­re [14 III] pre­sen­ti­bus capel­la­no et  scul­te­to.

Z przeszłości Bartąga

W cza­sach pru­skich ist­nia­ło tu pole osad­ni­cze zwa­ne Ber­ting (lub Ber­tin­gen), od któ­re­go wzię­ła się nazwa Zie­mi Ber­tin­gen – jed­nost­ki przy­na­leż­nej do Galin­dii. W XIII wie­ku Galin­dia opu­sto­sza­ła, praw­do­po­dob­nie wsku­tek najaz­dów litew­skich lub pol­skich. Po pod­bo­ju Prus przez Krzy­ża­ków Zie­mia Ber­tin­gen sta­ła się czę­ścią War­mii i zna­la­zła się pod zarzą­dem from­bor­skiej kapi­tu­ły war­miń­skiej.

W źró­dłach śre­dnio­wiecz­nych wieś wystę­po­wa­ła pod nazwą Nie­miec­ki Bar­tąg (łac. Ber­ting Teu­to­ni­ca). Tej nazwy uży­wał wła­śnie Koper­nik. Bar­tąg nazy­wał się też Ber­ting­shu­sen, Bering (1576), aż po Gross Ber­ting (1701). Miej­sco­wi piesz­czo­tli­wie nazy­wa­li miej­sco­wość Bar­ton­kiem.

W 1334 roku war­miń­ski wójt Hen­ryk von Luter wzniósł na polu osad­ni­czym Ber­ting drew­nia­no-ziem­ną straż­ni­cę, chro­nią­cą osad­ni­ków przed litew­ski­mi najaz­da­mi. Praw­do­po­dob­nie sta­ła ona mię­dzy dzi­siej­szy­mi wsia­mi Bar­tą­żek i Bar­tąg lub – jak wska­zu­ją inne hipo­te­zy – w pobli­żu mająt­ku Kie­la­ry. Decy­zja ta przy­spie­szy­ła zasie­dla­nie oko­li­cy i roz­wój nowych osad oraz mająt­ków rycer­skich.

W latach 1466–1772 Bar­tąg, wraz z całą War­mią, znaj­do­wał się w gra­ni­cach Koro­ny Kró­le­stwa Pol­skie­go. W tym cza­sie w połu­dnio­wej War­mii prze­wa­ża­ła lud­ność mówią­ca po pol­sku.

W 1718 powstał tutaj fol­wark kapi­tu­ły z 60 łana­mi (włó­ka­mi), czę­ścio­wo znisz­czo­ny w 1807 roku przez woj­ska napo­le­oń­skie.

Gotycki kościół i jego dzieje

Ser­cem Bar­tą­ga jest gotyc­ki kościół pw. św. Jana Ewan­ge­li­sty i Opatrz­no­ści Bożej, wznie­sio­ny w dru­giej poło­wie XIV wie­ku. Świą­ty­nia zosta­ła znisz­czo­na w 1681 roku przez pożar, ale na począt­ku XVIII wie­ku ją odbu­do­wa­no. W 1724 roku kon­se­kra­cji doko­nał biskup Jan Fran­ci­szek Kur­dwa­now­ski. W tam­tym cza­sie przy koście­le dzia­ła­ły szko­ła i szpi­tal, a od 1776 roku pro­bosz­czem był Tomasz Grem, któ­ry zabie­gał o popra­wę sta­nu war­miń­skie­go szkol­nic­twa.

Gotyc­kie wypo­sa­że­nie kościo­ła obej­mu­je cen­ny ołtarz głów­ny, wyko­na­ny w 1695 roku w warsz­ta­cie kró­le­wiec­kie­go sny­ce­rza Iza­aka Riga. Poli­chro­mie stro­pu pocho­dzą z 1724 roku. W 1800 roku dobu­do­wa­no pro­sto­kąt­ną wie­żę zwień­czo­ną czte­ro­spa­do­wym heł­mem z cebu­la­stą kopu­łą. W poło­wie XIX wie­ku świą­ty­ni przy­wró­co­no gotyc­ki cha­rak­ter, a w 1934 roku zosta­ła prze­bu­do­wa­na i powięk­szo­na. W latach 1873–1886 funk­cję wika­riu­sza peł­nił ks. Jan Jabłoń­ski, współ­za­ło­ży­ciel i redak­tor pisma „War­miak”.

Przy świą­ty­ni znaj­du­je się:

  • pomnik pole­głych w I woj­nie świa­to­wej (wbu­do­wa­ny w kościel­ną bra­mę, z nowy­mi mar­mu­ro­wy­mi tabli­ca­mi odsło­nię­ty­mi w 2008 roku po kra­dzie­ży ory­gi­na­łów w 2006),
  • cmen­tarz przy­ko­ściel­ny,
  • kaplicz­ka z 1897 roku,
  • cmen­tarz rzym­sko­ka­to­lic­ki z koń­ca XIX wie­ku,
  • ple­ba­nia z 1850 roku wraz ze staj­nią (1927) i obo­rą (począ­tek XX wie­ku),
  • pięć przy­droż­nych kapli­czek war­miń­skich wpi­sa­nych do woje­wódz­kiej ewi­den­cji zabyt­ków.

Walka o polskość

Pro­ces ger­ma­ni­za­cji War­mii w XIX wie­ku był wyni­kiem poli­ty­ki pro­wa­dzo­nej przez wła­dze pru­skie, mają­cej na celu ujed­no­li­ce­nie kul­tu­ro­we i języ­ko­we pod­le­głych ziem. Szcze­gól­nie dotknę­ło to regio­ny zamiesz­ka­łe przez lud­ność pol­sko­ję­zycz­ną, w tym war­miń­ski Bar­tąg. Mimo naci­sków admi­ni­stra­cyj­nych, Pola­cy tu przez dłu­gi czas zacho­wy­wa­li swo­ją toż­sa­mość naro­do­wą i kul­tu­ral­ną.

W 1880 roku w para­fii bar­tą­skiej na 2260 wier­nych spo­wia­da­ją­cych się w Wiel­ka­noc jedy­nie 105 osób uży­wa­ło języ­ka nie­miec­kie­go, 170 poro­zu­mie­wa­ło się obie­ma mowa­mi, a aż 1985 wier­nych posłu­gi­wa­ło się wyłącz­nie języ­kiem pol­skim. Pomi­mo tej prze­wa­gi lud­no­ści pol­sko­ję­zycz­nej, w 1886 roku na żąda­nie miej­sco­wych Niem­ców i z pole­ce­nia bisku­pa w co trze­cią nie­dzie­lę zaczę­to odpra­wiać mszę świę­tą w języ­ku nie­miec­kim. W 1888 roku nie­miec­cy miesz­kań­cy Bar­tą­ga posu­nę­li się jesz­cze dalej – znisz­czy­li pol­skie napi­sy powi­tal­ne dla bisku­pa Andrze­ja Thie­la, któ­ry przy­był z wizy­ta­cją dusz­pa­ster­ską.

Pomi­mo tych dzia­łań ger­ma­ni­za­cyj­nych, Pola­cy w Bar­tą­gu nadal domi­no­wa­li spo­łecz­nie. Od 1878 roku w miej­sco­wo­ści dzia­ła­ła biblio­tecz­ka księ­dza Bażyń­skie­go, a w 1882 roku powsta­ła biblio­te­ka Towa­rzy­stwa Czy­tel­ni Ludo­wych, któ­ra funk­cjo­no­wa­ła do 1897 roku pod kie­row­nic­twem Józe­fa Kup­czy­ka. W wybo­rach do Reich­sta­gu w 1890 roku kan­dy­dat Pola­ków, Fran­ci­szek Szcze­pań­ski, zdo­był 52 gło­sy, pod­czas gdy Nie­miec Justyn Rar­kow­ski otrzy­mał tyl­ko 21. O pol­sko­ści Bar­tą­ga świad­czy rów­nież nie­zwy­kłe zna­le­zi­sko – w 1883 roku sto­larz Józef Kup­czyk zosta­wił w kuli żyran­do­la w koście­le kart­kę z zapi­sem: „Mowa prze­waż­nie pol­ska, lecz teraz chcą nas zniem­czyć, czy­ta­my gaze­ty pol­skie, Niem­ców mamy sze­ściu.”

Dąże­nie do utrzy­ma­nia pol­skie­go języ­ka obja­wia­ło się tak­że w pro­te­stach spo­łecz­nych. W 1892 roku w Bar­tą­gu odbył się wiec doma­ga­ją­cy się przy­wró­ce­nia języ­ka pol­skie­go w szko­łach. Wzię­li w nim udział przed­sta­wi­cie­le dwu­na­stu wsi, a głów­nym mów­cą był Sewe­ryn Pie­nięż­ny, redak­tor „Gaze­ty Olsz­tyń­skiej”. Wła­śnie ta gaze­ta mia­ła w Bar­tą­gu wie­lu wier­nych czy­tel­ni­ków, któ­rzy aktyw­nie wspie­ra­li pol­skie akcje naro­do­we.

Nie­ste­ty, w ple­bi­scy­cie z 1920 roku, któ­ry miał zade­cy­do­wać o przy­na­leż­no­ści tych tere­nów do Pol­ski lub Nie­miec, wyni­ki poka­za­ły sku­tecz­ność dzia­łań ger­ma­ni­za­cyj­nych. Za Pol­ską odda­no jedy­nie 30 gło­sów, nato­miast za Pru­sa­mi Wschod­ni­mi – 351. W pobli­skim Bar­tąż­ku wynik był jesz­cze bar­dziej nie­ko­rzyst­ny: 3 gło­sy za Pol­ską wobec 118 za Pru­sa­mi Wschod­ni­mi. Podob­ne pro­por­cje odno­to­wa­no w Gryź­li­nach (176 do 247) oraz w Rusi (37 do 387).

Frag­ment dru­ku zachę­ca­ją­ce­go do udzia­łu w ple­bi­scy­cie w 1920 roku, fot. Wiki­pe­dia

Lata mię­dzy­wo­jen­ne przy­nio­sły dal­szą ger­ma­ni­za­cję Bar­tą­ga. Pol­skość stop­nio­wo zani­ka­ła, a od 1937 roku msza w języ­ku pol­skim odpra­wia­na była jedy­nie raz w mie­sią­cu.

Po zakoń­cze­niu II woj­ny świa­to­wej i zaję­ciu tych tere­nów przez Armię Czer­wo­ną, pol­skość Bar­tą­ga odży­ła, mimo trud­nych warun­ków powo­jen­nych, w tym depor­ta­cji przez NKWD. Dzię­ki osad­ni­kom i miej­sco­wym dusz­pa­ste­rzom, jak ksiądz Edward Bar­kow­ski, oraz nauczy­cie­lom, takim jak Wik­tor Hans, uda­ło się odbu­do­wać pol­skie życie spo­łecz­ne i kul­tu­ral­ne. Bar­tąg uzy­skał sta­tus wsi sołec­kiej, uru­cho­mio­no szko­łę, biblio­te­kę i pocz­tę, co przy­czy­ni­ło się do utrwa­le­nia pol­skiej toż­sa­mo­ści naro­do­wej w tym regio­nie.

Histo­ria ger­ma­ni­za­cji Bar­tą­ga poka­zu­je, jak inten­syw­nie Pru­sy i póź­niej Niem­cy sta­ra­ły się wpły­nąć na zmia­nę struk­tu­ry języ­ko­wej i kul­tu­ro­wej War­mii. Jed­nak mimo tych pro­ce­sów, pol­ska lud­ność przez dłu­gie lata opie­ra­ła się tym dzia­ła­niom, a po 1945 roku nastą­pi­ło odro­dze­nie pol­sko­ści w regio­nie.

Ludzie Bartąga

Nata­lia Buko­wec­ka (Kacz­ma­rek) (ur. 1988), pocho­dzą­ca z Bar­tą­ga lek­ko­atlet­ka. To mul­ti­me­da­list­ka olim­pij­ska — w Tokio w 2021 roku zdo­by­ła zło­to w szta­fe­cie mie­sza­nej 4×400 m i sre­bro w szta­fe­cie kobie­cej, a w Pary­żu w 2024 roku brąz indy­wi­du­al­nie. Rekor­dzist­ka Pol­ski na 400 m w hali i na sta­dio­nie, a tak­że mistrzy­ni Euro­py z Rzy­mu (2024).

Mar­ta Hanow­ska-Sen­drow­ska (1909–1977), uro­dzo­na w Bar­tą­gu pol­ska wycho­waw­czy­ni i orga­ni­za­tor­ka przed­szko­li na War­mii i Mazu­rach. Pra­co­wa­ła m.in. w pol­skim przed­szko­lu w Gie­trz­wał­dzie, dru­kar­ni „Gaze­ty Olsz­tyń­skiej” i redak­cji „Sło­wa na War­mii i Mazu­rach”. Dzia­ła­ła spo­łecz­nie, anga­żu­jąc się w edu­ka­cję i kul­tu­rę pol­ską w regio­nie.

Józef Kup­czyk, uro­dzo­ny w Bar­tą­gu. Nie mając for­mal­ne­go wykształ­ce­nia, nauczył się zawo­du sto­la­rza dzię­ki prak­ty­ce. Był samo­ukiem i uta­len­to­wa­nym rzeź­bia­rzem. Two­rzył ołta­rze, figu­ry świę­tych i przy­droż­ne krzy­że, a tak­że napra­wiał orga­ny kościel­ne. Swo­je usłu­gi rekla­mo­wał w „Gaze­cie Olsz­tyń­skiej”. Pisał tak­że wier­sze patrio­tycz­ne i reli­gij­ne, być może pod wpły­wem przy­ja­cie­la Andrze­ja Samu­low­skie­go. Zaan­ga­żo­wa­ny w ruch pol­ski na War­mii, od 1882 roku pro­wa­dził w swo­im domu biblio­te­kę Towa­rzy­stwa Czy­tel­ni Ludo­wych. Pru­skie wła­dze skon­fi­sko­wa­ły nie­któ­re książ­ki, ale unik­nął kary. W 1910 roku brał udział w zało­że­niu Ban­ku Pol­skie­go w Olsz­ty­nie.

Podej­rze­wa się, że Józef Kup­czyk pod pseu­do­ni­mem „Sta­ry Wia­rus znad Łyny” pisał do „Gaze­ty Olsz­tyń­skiej” o ger­ma­ni­za­cji i odkry­ciach arche­olo­gicz­nych. W 1884 roku „Mazur” pisał o nim: „Kup­czyk jest rodem War­miak, miłu­ją­cy swój ojczy­sty język, choć i w nie­miec­kim nie da się oszu­kać.”

Ks. Otto Lang­kau (1871–1945), po ukoń­cze­niu semi­na­rium w Bra­nie­wie przy­jął świę­ce­nia kapłań­skie we From­bor­ku. Pra­co­wał w kil­ku para­fiach, by w 1911 roku objąć pro­bo­stwo w Bar­tą­gu, gdzie spę­dził 32 lata. Był dusz­pa­ste­rzem odda­nym zarów­no Pola­kom, jak i Niem­com, odpra­wia­jąc nabo­żeń­stwa w obu języ­kach. W 1917 roku wzno­wił dzia­łal­ność Brac­twa Opatrz­no­ści Bożej, któ­re przy­cią­gnę­ło tysią­ce wier­nych. Dbał o roz­wój para­fii – roz­bu­do­wał kościół i prze­pro­wa­dził jego remon­ty.

22 stycz­nia 1945 roku, gdy do Bar­tą­ga wkro­czy­li żoł­nie­rze radziec­cy, ks. Lang­kau sta­nął w drzwiach ple­ba­nii i został natych­miast zastrze­lo­ny. Nie pozwo­lo­no pocho­wać go na cmen­ta­rzu – spo­czął tym­cza­so­wo w koście­le, a rok póź­niej pocho­wa­no go na miej­sco­wym cmen­ta­rzu.

Kulturalnie w Bartągu

Współ­cze­sny Bar­tąg tęt­ni kul­tu­rą. Prym wie­dzie Teatr Pra­wie Doro­sły z Bar­tą­ga. To gru­pa pasjo­na­tów teatru, któ­rzy w 2024 roku zaczę­li od skrom­ne­go przed­sta­wie­nia na łącz­ce pod brzo­zą. Z cza­sem zro­dził się pomysł Let­nie­go Festi­wa­lu Teatrów Ama­tor­skich „Pod Brzo­zą”. Dziś to uzna­ne wyda­rze­nie arty­stycz­ne, przy­cią­ga­ją­ce zespo­ły ama­tor­skie z Pol­ski i zagra­ni­cy. Dzię­ki temu Bar­tąg stał się waż­nym punk­tem na mapie ama­tor­skie­go teatru, a chęt­ne gru­py zgła­sza­ją się same. Lokal­ne Sto­wa­rzy­sze­nie „Teatr Pra­wie Doro­sły” aktyw­nie dzia­ła na rzecz spo­łecz­no­ści. Pre­ze­sem jest Bogu­mi­ła Rada­szew­ska.

Bartąg w liczbach

W ostat­nich latach licz­ba miesz­kań­ców Bar­tą­ga lawi­no­wo rośnie, co jest efek­tem dyna­micz­nej sub­ur­ba­ni­za­cji. Coraz wię­cej osób wybie­ra życie pod mia­stem dla lep­szej jako­ści życia, łącząc spo­kój z dostę­pem do usług i pra­cy w Olsz­ty­nie. Nowo­cze­sne osie­dla, dobra infra­struk­tu­ra i bli­skość natu­ry czy­nią to miej­sce wyjąt­ko­wo atrak­cyj­nym, a roz­wój pra­cy zdal­nej dodat­ko­wo wzmac­nia ten trend.

Jak licz­ba miesz­kań­ców Bar­tą­ga zmie­nia­ła się na prze­strze­ni lat?

  • 1818 – 277 osób,
  • 1861 – 447 osób,
  • 1939 – 798 osób,
  • 1998 – 471 osób,
  • 2022 – 3492 oso­by.

Urok Bartąga

War­miń­ska poet­ka Maria Zien­ta­ra-Malew­ska nazwa­ła Bar­tąg jed­ną z naj­pięk­niej poło­żo­nych wsi pod Olsz­ty­nem. Przed pół wie­kiem w książ­ce „Rośnie do słoń­ca” pisa­ła: „W sze­ro­kiej doli­nie wśród krę­tej Łyny roz­sia­dła się pośród soczy­stych łąk i żyznych pól dłu­ga i pięk­na wieś Bar­tąg. Schlud­ne, muro­wa­ne domy i przy­tul­ne drew­nia­ne cha­ty sto­ją fron­tem po obu stro­nach wygod­nej szo­sy, pro­wa­dzą­cej z Olsz­ty­na poprzez Bar­tąg do uro­czej Rusi. Czer­wo­ne cha­ty toną wśród sadów owo­co­wych i ogro­dów kwia­to­wych. Nad rze­ką roz­cią­ga­ją się sze­ro­kie, uro­dzaj­ne warzyw­ni­ki.”

* Auto­graf Koper­ni­ka, zna­ny jako „Loka­cje łanów opusz­czo­nych”, pre­zen­tu­je­my dzię­ki uprzej­mo­ści Pra­cow­ni Wydaw­ni­czej ElSet.