Na Warmii Kopernik zgłębiał wiedzę, a jego księgozbiór stał się kluczem do przełomu naukowego. Dziś rozproszony, częściowo zrabowany, wciąż kryje ślady myśli, które zmieniły świat.
Mikołaj Kopernik zdefiniował nasze rozumienie wszechświata. Jego przełomowe odkrycia w dziedzinie astronomii i matematyki wywarły niezatarte piętno na historii nauk. Jednak poza jego naukowymi osiągnięciami, równie cenne są jego rękopisy i zapiski – świadectwa jego myśli, badań i codziennego życia.

Zbiory związane z Kopernikiem, przechowywane przez wieki w różnych częściach Europy, stanowią nie tylko bezcenne dziedzictwo kulturowe, ale również klucz do zrozumienia jego teorii.
Spuścizna rękopiśmienna Mikołaja Kopernika to prawdziwy skarb, którego fragmenty rozproszone są po całej Europie. Włoskie kolekcje zawierają rękopisy związane z jego studiami, podczas gdy w Polsce wiele cennych dokumentów zostało utraconych w wyniku najazdu Szwedów w XVII wieku. Wówczas z Fromborka wywieziono niemal całą bibliotekę warmińskiej kapituły. Ale to właśnie w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie znajduje się z najcenniejszych jest autograf „De revolutionibus”. To dzieło, będące kamieniem milowym w historii astronomii, świadczy o ogromnym wkładzie Kopernika w naukę.
Tylko dwie strony tego rękopisu
Przetrwały też fragmenty „Locationes mansorum desertorum” (Lokacje łanów opuszczonych), dotyczące osadzania ludności na opuszczonych gruntach w okolicach Olsztyna i Pieniężna. Rękopis doznał poważnych zniszczeń, zwłaszcza po II wojny światowej. Obecnie w Archiwum Diecezji Warmińskiej w Olsztynie znajdują się tylko dwie strony tego rękopisu – fragment zapisów lokacyjnych z lat 1517–1519 dotyczących komornictwa pieniężeńskiego. Zachowała się również jedna strona z 1521 roku, zawierająca pełne zapisy Kopernika związane z komornictwem olsztyńskim, choć zostały one wpisane do ksiąg ręką jego następcy, Tiedemanna Giesego.
Na szczęście ocalały fotokopie oryginalnego tekstu, które znajdują się w zbiorach badacza Hansa Schmaucha – niemieckiego naukowca zajmującego się dokumentami związanymi z Kopernikiem i jego działalnością administracyjną, zwłaszcza na Warmii. Fotokopie te obejmują 14 stron rękopisu lokacyjnego, z wyjątkiem pierwszej strony, która zawierała zapisy dla komornictwa olsztyńskiego z lat 1516–1517.

Ponad 500 zapisków
Na całym świecie zachowało się około 30 dokumentów napisanych ręką Kopernika, z czego 10 przechowywanych jest właśnie w Olsztynie, pozostałe w szwedzkiej Uppsali, Krakowie i Gdańsku. Jak podkreśla ks. kan. prof. Andrzej Kopiczko, dyrektor Archiwum Diecezji Warmińskiej w Olsztynie: „Niektóre dokumenty to pojedyncze kartki, inne to poszyty i wąskie zeszyty, z których mamy trzy”.
W zbiorach Archiwum Archidiecezjalnego są dokumenty pisane przez Kopernika w latach 1517–1525. Autograf „Nicolaus Coppernic” znajduje się m.in. na dokumencie z 22 października 1518 roku. Kopernik pisze w nim, że dowiedział się od biskupa Fabiana Luizjańskiego o przygotowaniach do przyjęcia legata papieskiego Mikołaja von Schoneberga.
Ale w Olsztynie pismo Kopernika można znaleźć również w Bibliotece Wyższego Seminarium Duchownego Metropolii Warmińskiej „Hosianum”. Odkryto tu ponad 500 odręcznych zapisków Kopernika, wykonanych na marginesach dziesięciu książek z XV i początku XVI wieku. Księgi te należały niegdyś do astronoma oraz jego wuja, biskupa Łukasza Watzenrodego.
Notatki Kopernika zostały zidentyfikowane przez prof. Teresę Borawską z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W latach 2014–2016 przeprowadzono projekt konserwacji tych ksiąg oraz odczytania i przetłumaczenia zapisów. W 2015 roku w Fromborku zorganizowano wystawę fotografii rękopiśmiennych zapisków Kopernika, odkrytych w drukach Biblioteki „Hosianum” w Olsztynie.
Zapiski te stanowią cenne źródło wiedzy o intelektualnych zainteresowaniach Kopernika, zwłaszcza z okresu jego studiów nad prawem kanonicznym w Bolonii i Padwie na przełomie XV i XVI wieku. W kilku woluminach na temat m.in. prawa kanonicznego jest prawie pół tysiąca notatek.
Stan gorączkowy z adnotacją
W Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie znajdują się dwa inkunabuły, czyli starodruki wydane przed 1501 rokiem. Należały do Mikołaja Kopernika. Dwa dzieła mają wspólną oprawę. To „Brewiarz praktyki medycznej” (Arnaldus de Villanova, Padwa 1485), będący kompendium wiedzy lekarskiej epoki, oraz „Kanony o stanach gorączkowych” (Michele Savonarola, Bolonia 1487), poświęcony chorobom naznaczonym gorączką. Dla Kopernika była to nie tylko teoria, ale i praktyczne wsparcie w roli lekarza kapitulnego – świadczą o tym jego odręczna notatki na marginesach, pełne uwag o kuracjach i wątpliwości wobec istniejących zapisów.

Potop szwedzki i włos astronoma
W Polsce mielibyśmy znacznie więcej… Niestety księgozbiór Mikołaja Kopernika, przechowywany we Fromborku, padł ofiarą szwedzkiego rabunku podczas tzw. potopu szwedzkiego (1655–1660). Szwedzi, prowadząc politykę grabieży dóbr kultury, wywieźli wiele cennych dzieł, w tym księgi należące do astronoma. Trafiły do do Uppsali. Nie wiadomo, ile z książek Kopernika sprzedano na rozlicznych aukcjach, a ile uległo zniszczeniu. Wiadomo jednak, że 39 tomów znajduje się w Bibliotece Uniwersyteckiej w Uppsali, dwa w bibliotece Obserwatorium Astronomicznego w Uppsali, a jeden w Bibliotece Królewskiej w Sztokholmie.
Uniwersytet w Uppsali posiada dwa egzemplarze „O obrotach sfer niebieskich”, w tym jeden z notatkami najbliższego ucznia Kopernika, Joachima Retyka.
- Mamy 46 książek w kolekcji Copernicana. Niektóre z nich to książki, które Kopernik posiadał i studiował. Kilka książek zawiera notatki i szkice wykonane przez Kopernika. Kolekcja jest jednym z naszych skarbów – mówi Peter Sjökvist z Biblioteki Uniwersyteckiej w Uppsali. — Dotykanie tych ksiąg wywołuje ogromny szacunek. Nawet jeśli interesujesz się historią tylko pobieżnie, to niesamowite doświadczenie – czytać i trzymać w rękach te same książki, z których Kopernik czerpał wiedzę, by odmienić nasze postrzeganie świata. To uczucie nie blaknie z czasem – za każdym razem pozostaje tak samo wyjątkowe.

Szwedzki księgozbiór odegrał kluczową rolę w badaniach DNA Mikołaja Kopernika. W książce „Calendarium Romanum Magnum” Johannesa Stöfflera odkryto włosy astronoma. To właśnie one posłużyły do badań DNA, które przeprowadził zespół prof. Marie Allen. Porównując mitochondrialne DNA (mtDNA) z włosów znalezionych w księdze z materiałem genetycznym pobranym ze szczątków odnalezionych w 2005 roku we fromborskiej katedrze, naukowcy potwierdzili ich zgodność, ostatecznie identyfikując grób Kopernika.
Co ciekawe, wśród stron księgi znaleziono także sierść kota – niemego świadka codzienności dawnego właściciela. Choć nie miała znaczenia dla badań, stała się symbolicznym śladem przeszłości. Połączenie badań genetycznych i antropologicznych pozwoliło zakończyć trwające od lat poszukiwania miejsca pochówku wielkiego astronoma.
Księgi, które nie trafiły w szwedzkie ręce trafiły do biblioteki na zamku w Lidzbarku Warmińskim, co pozwoliło je ocalić. W XIX wieku zbiory przeniesiono do Fromborka, a po II wojnie światowej znalazły się w Olsztynie.
Kolejny skarb odnaleziony
Z księgozbioru Mikołaja Kopernika, który mógł liczyć od 100 do 150 woluminów, do naszych czasów zachowały się 54 druki oraz 2 rękopisy: autograf dzieła „De revolutionibus” oraz tzw. reptularzyk uppsalski – 16-kartkowy zeszyt oprawiony razem z tablicami planetarnymi („Tabulae astronomicae”) króla Alfonsa X z 1492 roku, przechowywany dziś w Uppsali. Przez długi czas sądzono, że to cały dorobek biblioteczny wielkiego astronoma, jaki przetrwał.

Jednak ta liczba wzrosła do 55, gdy ks. dr Tomasz Garwoliński, dyrektor Biblioteki Wyższego Seminarium Duchownego Metropolii Warmińskiej „Hosianum” w Olsztynie, w 2023 roku odnalazł w jej zbiorach kolejny egzemplarz pochodzący z księgozbioru Kopernika. Jest nim dzieło „Vita Christi”, a właściwie „Meditationes de vita Christi” autorstwa Ludolphusa de Saxonia, wydane w 1495 roku.
– Odkryłem kolejną książkę, z której korzystał Mikołaj Kopernik, analizując teologiczne notatki w starodrukach Biblioteki „Hosianum” – mówi ks. Tomasz Garwoliński.
Odnaleziony egzemplarz pochodzi z Fromborka i obecnie znajduje się w zbiorach Biblioteki „Hosianum”.
List z wyrazami miłości
Listy Mikołaja Kopernika to cenne źródła historyczne, które rzucają światło na jego działalność naukową, administracyjną i osobiste kontakty. Kopernik prowadził korespondencję z wieloma uczonymi i duchownymi, w tym z Johannem Albrechtem Widmannstetterem, Bernardem Wapowskim, Jerzym Joachimem Retykiem oraz Johannem Dantyszkiem. Jego listy dotyczyły zarówno astronomii, jak i spraw politycznych czy administracyjnych Warmii. Znany jest między innymi list do Bernarda Wapowskiego z 1521 roku, odnoszący się do sytuacji politycznej Rzeczypospolitej, a także korespondencja z królem Zygmuntem I Starym z 1526 roku, związana z reformą monetarną.

Kopernik pisał do króla również 16 listopada 1520 roku przed obroną Olsztyna. Kopernik informował o słabej załodze, zapewniał o lojalności i prosił o pomoc. List nie dotarł do króla – przechwycił go wróg. To cenny ślad trudnych chwil Warmii. To cenny list, bo potwierdza, że Kopernik czuł się Polakiem — nie Niemcem, jak uważają niektórzy.
- Sam Mikołaj Kopernik dał dowód swojego patriotyzmu i przywiązania do ojczyzny w Olsztynie, pisząc list do króla Zygmunta I Starego i zapewniając o swojej wierności. Astronom przez całe swoje życie był poddanym królów polskich, co zgodnie z wówczas panującymi normami prawnymi i obyczajowymi czyniło go Polakiem – zwraca uwagę prof. Krzysztof Mikulski w artykule „Mikołaj Kopernik wciąż tajemniczy?” — Powtórzmy tylko za Kopernikiem: „Pragniemy bowiem czynić to, co przystoi ludziom szlachetnym i uczciwym oraz bez reszty oddanym Waszemu Majestatowi, nawet jeśliby przyszło nam zginąć. Pod tegoż Majestatu opiekę się uciekając całość naszego mienia i nas samych polecamy i powierzamy”.
Przejęty przez Krzyżaków list pisany przez Kopernika przez długi czas przechowywany był w archiwum w Królewcu, a po II wojnie światowej znalazł się w Staatliches Archivlager w Getyndze.
W Archiwum Archidiecezji w Olsztynie natomiast znajduje się napisany 22 października 1518 roku w Pieniężnie list Mikołaja Kopernika do kapituły warmińskiej. Kopernik donosi w nim o tym, jakie informacje otrzymał w rozmowie z biskupem Fabianem Luizjańskim.
Autografy i listy Kopernika znajdują się również w Bibliotece Czartoryskich w Krakowie. To m.in. korespondencja z Fromborka do biskupa Jana Dantyszka z lat 1536–1541.
Ada Romanowska