Obcho­dy Roku Miko­ła­ja Koper­ni­ka wspo­mi­na­my razem z Miro­sła­wem Jona­kow­skim, war­miń­sko-mazur­skim kon­ser­wa­to­rem zabyt­ków, któ­ry do lute­go 2024 roku peł­nił funk­cję dyrek­to­ra Muzeum Miko­ła­ja Koper­ni­ka we From­bor­ku.

- From­bork to mia­sto Miko­ła­ja Koper­ni­ka, z dwo­ma muze­ami poświę­co­ny­mi astro­no­mo­wi: Muzeum Miko­ła­ja Koper­ni­ka we From­bor­ku i die­ce­zjal­ne Muzeum Pomni­ka Histo­rii From­bork — Zespół Kate­dral­ny. Czy mię­dzy nimi ist­nie­je kon­ku­ren­cja, czy raczej współ­pra­ca?

- Miko­łaj Koper­nik jest iko­ną, naj­wy­bit­niej­szym przed­sta­wi­cie­lem naszych ziem. To bez­sprzecz­nie nasze dzie­dzic­two. Tutaj doko­nał swo­ich naj­waż­niej­szych odkryć, tutaj prze­szedł do histo­rii. Cie­szy­li­śmy się, że mogli­śmy wspól­nie cele­bro­wać wyjąt­ko­we oka­zje: 550. rocz­ni­cę uro­dzin Miko­ła­ja Koper­ni­ka i 480. rocz­ni­cę jego śmier­ci. Punk­tem wyj­ścia dla jed­nej i dru­giej stro­ny był Miko­łaj Koper­nik, któ­re­go postać była szcze­gól­nie sil­nie akcen­to­wa­na w roku wspo­mnia­nych jubi­le­uszy. To, że jest pomię­dzy nami pew­ne­go rodza­ju kon­ku­ren­cja, mobi­li­zu­je nas do orga­ni­za­cji więk­szej licz­by wyda­rzeń. Z kolei wie­lo­let­nia już współ­pra­ca powo­du­je, że jakość tych wyda­rzeń jest coraz wyż­sza. Musi­my zacho­wać pamięć i pro­pa­go­wać wie­dzę o naszym wiel­kim from­bor­skim kano­ni­ku. Przed naszy­mi obie­ma insty­tu­cja­mi jest więc jesz­cze wie­le do zro­bie­nia.

- Rok jubi­le­uszo­wy był do tego oka­zją?

- Tak, w 2023 roku, ogło­szo­nym Rokiem Miko­ła­ja Koper­ni­ka dla uczcze­nia 550-lecia uro­dzin i 480-lecia jego śmier­ci, odby­ły się u nas duże i małe wyda­rze­nia. Zor­ga­ni­zo­wa­li­śmy nowe wysta­wy i wycią­gnę­li­śmy z maga­zy­nu wszyst­ko, co cie­ka­we i zwią­za­ne z Koper­ni­kiem. Dodat­ko­wo uda­ło się wypo­ży­czyć część wyjąt­ko­wej kolek­cji koper­ni­ka­nów, w tym pierw­sze wyda­nie „De revo­lu­tio­ni­bus orbium coele­stium”. W Pol­sce mamy zacho­wa­nych 13 egzem­pla­rzy, wszyst­kie są bez­cen­ne, dla­te­go wypo­ży­cze­nie ich z jakiej­kol­wiek insty­tu­cji jest bar­dzo trud­ne. Uda­ło nam się poro­zu­mieć z Książ­ni­cą Koper­ni­kań­ską w Toru­niu, któ­ra wypo­ży­czy­ła nam ten sta­ro­druk na trzy tygo­dnie. Kosz­ty spe­cja­li­stycz­ne­go trans­por­tu i ubez­pie­cze­nia ręko­pi­su pokry­li­śmy ze spe­cjal­nej dota­cji Samo­rzą­du Woje­wódz­twa War­miń­sko-Mazur­skie­go.

- Któ­re spo­śród wie­lu wyda­rzeń są szcze­gól­nie waż­ne dla Muzeum Miko­ła­ja Koper­ni­ka?

- Muzeum wraz z Muzeum Pomni­ka Histo­rii From­bork — Zespół Kate­dral­ny współ­or­ga­ni­zo­wa­ło ofi­cjal­ne obcho­dy 480. rocz­ni­cy śmier­ci Koper­ni­ka. Tego dnia, 21 maja, udo­stęp­nio­no dwie nowe wysta­wy: „Pry­wat­ny świat Miko­ła­ja Koper­ni­ka” w Wie­ży Koper­ni­ka oraz „Od Peti­ta i Gode­la do współ­cze­sno­ści – kolek­cja koper­ni­ka­nów Ore­sta Pasz­ko­wy­cza” w Daw­nym Pała­cu Bisku­pim. Pre­zen­ta­cja kolek­cji koper­ni­ka­nów była wyjąt­ko­wa – obej­mo­wa­ła część naj­więk­szej na świe­cie pry­wat­nej kolek­cji, nale­żą­cej do Ore­sta Pasz­ko­wy­cza. Obec­nie zbiór ten liczy ponad 10 000 eks­po­na­tów. Na wysta­wie zapre­zen­to­wa­li­śmy ok. 400 z nich. Orest Pasz­ko­wycz to wybit­ny znaw­ca tema­ty­ki kolek­cjo­ner­skiej poświę­co­nej Miko­ła­jo­wi Koper­ni­ko­wi. Dzię­ki dodat­ko­wym środ­kom od Samo­rzą­du Woje­wódz­twa War­miń­sko-Mazur­skie­go ta kolek­cja sta­ła się wła­sno­ścią nasze­go muzeum. Jako jedy­ni na świe­cie będzie­my dys­po­no­wać tak uni­kal­nym zbio­rem pamią­tek poświę­co­nych war­miń­skie­mu astro­no­mo­wi.

- Powo­dem do dumy był też koniec remon­tu Wie­ży Koper­ni­ka na Wzgó­rzu Kate­dral­nym?

- Tak, Wie­ża Koper­ni­ka była zamknię­ta przez kil­ka­na­ście lat. Stan kruż­gan­ków nie pozwa­lał na jej bez­piecz­ne użyt­ko­wa­nie. W roku jubi­le­uszo­wym, po remon­cie, udo­stęp­ni­li­śmy ją zwie­dza­ją­cym. Wie­ża prze­szła grun­tow­ną reno­wa­cję – odno­wio­no ele­wa­cję, wnę­trza, zbu­do­wa­no dębo­we scho­dy z dwo­ma pozio­ma­mi komu­ni­ka­cyj­ny­mi w posta­ci gan­ków, umoż­li­wia­ją­cych wej­ście na wyż­sze kon­dy­gna­cje. Z dru­gie­go pozio­mu roz­ta­cza się widok na Zalew Wiśla­ny. Remont finan­so­wa­ny był ze środ­ków Samo­rzą­du Woje­wódz­twa, dota­cji Mini­stra Kul­tu­ry oraz fun­du­szy uzy­ska­nych przez kapi­tu­łę war­miń­ską, któ­ra jest wła­ści­cie­lem Wzgó­rza Kate­dral­ne­go. My na pod­sta­wie umo­wy użyt­ku­je­my Wie­żę Koper­ni­ka oraz inne obiek­ty w tym miej­scu.

- Wie­ża Koper­ni­ka to jeden z naj­star­szych ele­men­tów for­ty­fi­ka­cji. Jakie skar­by moż­na zoba­czyć na wysta­wie?

- W Wie­ży Koper­ni­ka, któ­ra nale­ża­ła do Miko­ła­ja Koper­ni­ka w latach 1504–1543, wysta­wio­na jest eks­po­zy­cja „Pry­wat­ny świat Miko­ła­ja Koper­ni­ka”. Wnę­trze zosta­ło wypeł­nio­ne ory­gi­nal­ny­mi przed­mio­ta­mi z cza­sów Koper­ni­ka oraz ich rekon­struk­cja­mi. Na pierw­szym pozio­mie pre­zen­tu­je­my rekon­struk­cję śre­dnio­wiecz­nej kuch­ni, na dru­gim – sypial­nię, a na trze­ciej kon­dy­gna­cji gości wita mane­kin Miko­ła­ja Koper­ni­ka, któ­ry odda­je się pra­cy, lek­ko przy­gar­bio­ny przy biur­ku.

Koper­nik w swo­jej pra­cow­ni w Wie­ży Koper­ni­ka we From­bor­ku, fot. Ada Roma­now­ska

- Przy oka­zji obcho­dów roku jubi­le­uszo­we­go, Muzeum obcho­dzi­ło rocz­ni­cę swo­je­go powsta­nia.

- Tak, w 1948 roku, sta­ra­niem Związ­ku Histo­ry­ków Sztu­ki i Kul­tu­ry, utwo­rzo­no we From­bor­ku Muzeum Miko­ła­ja Koper­ni­ka. To nie było pierw­sze miej­sce we From­bor­ku upa­mięt­nia­ją­ce wiel­kie­go astro­no­ma – pierw­sza izba pamiąt­ko­wa zosta­ła zało­żo­na w 1912 roku w budyn­ku Wie­ży Koper­ni­ka przez księ­dza Euge­na Bra­chvo­gla. Eks­po­zy­cja mia­ła cha­rak­ter eklek­tycz­ny, z kopia­mi i repro­duk­cja­mi, a do wybu­chu II woj­ny świa­to­wej cie­szy­ła się dużym zain­te­re­so­wa­niem. Po woj­nie, w 1948 roku, otwo­rzy­li­śmy pierw­szą sta­łą wysta­wę zwią­za­ną z Koper­ni­kiem. Nową wysta­wę sta­łą o Miko­ła­ju Koper­ni­ku przy­go­to­wa­li­śmy dopie­ro w latach 70., po odbu­do­wie i remon­cie nowych obiek­tów na Wzgó­rzu Kate­dral­nym. Obec­nie muzeum dys­po­nu­je tysią­ca­mi eks­po­na­tów, któ­re pre­zen­tu­je­my na licz­nych wysta­wach sta­łych i cza­so­wych.