Przed­szko­la­ki i ucznio­wie klas I–III wyru­szą w języ­ko­wą podróż po War­mii. Pro­jekt „War­ni­jo, dla naj­młod­szych” połą­czy zaba­wę z nauką gwa­ry i lokal­nych zwy­cza­jów.

Dzie­ci z war­miń­skich przed­szko­li i klas I‑III wkrót­ce pozna­ją gwa­rę war­miń­ską. Pro­jekt „War­ni­jo, dla naj­młod­szych” wpro­wa­dzi je w świat regio­nal­nej kul­tu­ry. Nazwa „War­ni­ja” to tra­dy­cyj­ne okre­śle­nie War­mii w lokal­nej gwa­rze.

W ramach pro­jek­tu powsta­ną mate­ria­ły edu­ka­cyj­ne. Będą to kar­ty pra­cy dla przed­szko­la­ków i uczniów klas I–III, kon­spek­ty zajęć oraz pomo­ce dla nauczy­cie­li. Pro­jekt prze­wi­du­je też szko­le­nia. Nauczy­cie­le, ani­ma­to­rzy i dzia­ła­cze spo­łecz­ni dowie­dzą się, jak uży­wać mate­ria­łów i pro­wa­dzić zaję­cia.

Celem jest popu­la­ry­za­cja wie­dzy o War­mii wśród dzie­ci.

Rok temu Połu­dnio­wa War­mia reali­zo­wa­ła podob­ny pro­jekt. Poka­za­ła, że nauka o regio­nie może być cie­ka­wa i anga­żu­ją­ca. Dzie­ci uczy­ły się przez zaba­wę.

Wów­czas uka­za­ła się ksią­żecz­ka „Boj­ki no dzie­ciu­ków”. Napi­sa­li ją Mar­ty­na i Łukasz Rucha. Baj­ki w pro­sty spo­sób wpro­wa­dza­ły naj­młod­szych w świat gwa­ry war­miń­skiej. Każ­da histo­ria mia­ła dwie wer­sje: po pol­sku i w gwa­rze. Dzię­ki temu dzie­ci mogły porów­ny­wać brzmie­nie zdań. Opo­wie­ści doty­czy­ły wia­tru, zie­lar­ki, psz­czół, bocia­nów i myszy.

Wcze­śniej Łukasz Ruch orga­ni­zo­wał warsz­ta­ty „Z dzie­ciu­ka­mi po war­nij­sku” i gry memo­ry w gwa­rze.

War­mia zysku­je na popu­lar­no­ści. Powsta­ją pły­ty z muzy­ką war­miń­ską i spek­ta­kle teatral­ne inspi­ro­wa­ne lokal­ną tra­dy­cją.

Do gry wcho­dzi też lite­ra­tu­ra. W 2024 roku uka­za­ła się też książ­ka Joan­ny Wilen­gow­skiej „Król War­mii i Satur­na”. Opi­su­je powo­jen­ne losy jej ojca i pod­kre­śla zna­cze­nie war­miń­skich korze­ni.

Książ­ka odbi­ła się echem w całym kra­ju, zdo­by­wa­jąc licz­ne nagro­dy i wyróż­nie­nia. Była uho­no­ro­wa­na Nagro­dą Lite­rac­ką Gdy­nia w kate­go­rii esej, otrzy­ma­ła spe­cjal­ne wyróż­nie­nie w Lite­rac­kiej Nagro­dzie War­mii i Mazur „Waw­rzyn”, a tak­że zna­la­zła się w fina­le Lite­rac­kiej Nagro­dy Euro­py Środ­ko­wej Ange­lus 2025. Dodat­ko­wo zosta­ła nomi­no­wa­na do pre­sti­żo­wych Pasz­por­tów „Poli­ty­ki”.

„Król War­mii i Satur­na” został doce­nio­ny za poetyc­ki styl, któ­ry łączy oso­bi­stą nar­ra­cję z głę­bo­ką reflek­sją nad histo­rią i kul­tu­rą War­mii. Recen­zen­ci zwra­ca­li uwa­gę na jej czu­ły por­tret ojca i sub­tel­ne uka­za­nie prze­mi­ja­ją­ce­go świa­ta regio­nal­nych tra­dy­cji, co czy­ni ją jed­nym z naj­bar­dziej poru­sza­ją­cych lite­rac­kich debiu­tów ostat­nich lat.

W 2025 roku Łukasz Sta­ni­szew­ski wydał powieść „Pie­śni łacia­tych krów”, osa­dzo­ną w war­miń­skiej wsi, gdzie magia mie­sza się z codzien­no­ścią. Histo­ria twar­de­go Ber­nar­da Wit­te­na, wal­czą­ce­go z suszą i prze­są­da­mi, poka­zu­je War­mię peł­ną dydu­ków, czar­ne­go humo­ru i lokal­nych wie­rzeń.

- Napi­sa­łem książ­kę o czło­wie­ku, któ­ry nie lubi ludzi i może dla­te­go tyl­ko on będzie potra­fił ich ura­to­wać. Nie wiem, czy to powieść reali­stycz­na, magicz­na, współ­cze­sna czy mitycz­na. Wiem, że opo­wia­da o miej­scu, któ­re kocham – i o ludziach, któ­rych czę­sto nie rozu­miem, ale któ­rych koniecz­nie trze­ba wysłu­chać — mówi o książ­ce Łukasz Sta­ni­szew­ski.