Minęło już 25 lat, odkąd utwór „O Warmio moja miła” oficjalnie stał się hymnem Olsztyna. Codziennie rozbrzmiewa z ratuszowej wieży, a na trąbce gra go niewidomy muzyk Daniel Rupiński.
Codziennie w południe z wieży ratusza w Olsztynie rozbrzmiewa hymn miasta — „O Warmio moja miła”, znany także jako „Hymn warmiński”. Powstał w 1920 roku jako propolska pieśń plebiscytowa, której muzykę skomponował Feliks Nowowiejski, a słowa napisała Maria Paruszewska.
Melodia oparta jest na wcześniejszym niemieckim hymnie warmińskim, a Nowowiejski wykorzystał ją także do „Hymnu polskiego” Władysława Bełzy. Po raz pierwszy utwór wykonano 2 czerwca 1920 roku podczas patriotycznego koncertu w Olsztynie, tuż przed plebiscytem o przynależności Warmii.
Choć pieśń szybko zdobyła popularność, oficjalnym hymnem Olsztyna została dopiero 20 czerwca 2000 roku.
Codziennie, bez przerw
Pierwszy publiczny hejnał odegrano z wieży ratusza 28 października 1947 roku. Wykonał go strażak-trębacz, który swoją grą zaznaczył pamięć o miejskiej tradycji. Z czasem zwyczaj ten zanikł, by powrócić 22 stycznia 1969 roku. Jednak dopiero od 31 października 2009 roku hejnał odgrywany jest codziennie w południe – bez przerw.
Współczesnym wykonawcą hejnału jest Daniel Rupiński, niewidomy trębacz i absolwent szkoły muzycznej w Olsztynie, który od lat łączy tę tradycję z własną pasją muzyczną.
- To dla mnie wielka duma, że mogę promować lokalny patriotyzm — podkreśla Daniel Rupiński w rozmowie z Olsztyn.com.pl.

Na przestrzeni lat hejnał Olsztyna doczekał się kilku wersji. Oprócz tej codziennie wykonywanej przez miejskiego trębacza, grał go także Olsztyński Chór Kameralny Collegium Musicum, a nawet powstała hip-hopowa wersja w wykonaniu Świdra.
„Nie chcę być tylko olsztyńskim hejnalistą”
Daniel Rupiński, niewidomy muzyk i absolwent olsztyńskiej szkoły muzycznej, codziennie w południe, niezależnie od pogody — czy wieje, czy pada — gra hejnał na trąbce z ratuszowego balkonu. Jego obecność i zaangażowanie sprawiają, że ta tradycja jest żywa i bliska mieszkańcom. Pomimo braku wzroku, Daniel żyje muzyką i komponuje własne utwory. Wydał już płytę „Sercem widzę więcej”, a ostatnio stworzył piosenkę „Być jak Kopernik”.
- Nie chcę być tylko olsztyńskim hejnalistą, ale chcę pokazać, że potrafię coś więcej. Poza tym zależało mi na tym, aby opowiedzieć o Mikołaju. Aby ludzie, zwłaszcza młodzi, mogli brać z niego przykład — podkreśla Daniel w rozmowie z „Gazetą Olsztyńską”. — Śpiewam słowa: „Jest więc dzisiaj dla młodzieży wzorem, by obalać śmiało błędne tezy i teorie”. Nada ich dziś jest niemało w naszej rzeczywistości.