Choć dziś From­bork koja­rzy się głów­nie z Miko­ła­jem Koper­ni­kiem, to wła­śnie tu przez wie­ki dzia­ła­ła jed­na z naj­waż­niej­szych insty­tu­cji kościel­nych na zie­miach pru­skich – War­miń­ska Kapi­tu­ła Kate­dral­na. Jej dzie­je się­ga­ją XIII wie­ku i spla­ta­ją się z histo­rią regio­nu, Kościo­ła i nauki.

War­miń­ska Kapi­tu­ła Kate­dral­na nale­ży do naj­star­szych w Pol­sce. W die­ce­zjach pru­skich pierw­szą kapi­tu­łę kate­dral­ną zało­żo­no w 1251 roku w Chełm­nie (tzw. kapi­tu­ła cheł­miń­ska), a war­miń­ska zosta­ła usta­no­wio­na jako dru­ga – w czerw­cu 1260 roku.

Zamek bisku­pi w Bra­nie­wie na mie­dzio­ry­cie Pau­la Stert­zel­la i Kon­ra­da Göt­ke z 1635 roku, fot. Alek­san­der Durkiewicz/Wikipedia

Naj­waż­niej­szym doku­men­tem doty­czą­cym kapi­tu­ły jest akt erek­cyj­ny i fun­da­cyj­ny. Zacho­wa­ła się uwie­rzy­tel­nio­na jego kopia w dyplo­mie wysta­wio­nym 27 stycz­nia 1264 roku w Elblą­gu. Doku­ment ten wspo­mi­na o ery­go­wa­niu kościo­ła kate­dral­ne­go ku czci św. Andrze­ja w Bra­nie­wie. Pier­wot­ną sie­dzi­bą kapi­tu­ły było więc Bra­nie­wo, jed­nak wkrót­ce kate­drę prze­nie­sio­no do From­bor­ka. Przy­czy­ną były powsta­nia pru­skie (1261–1274), któ­re dopro­wa­dzi­ły do znisz­cze­nia kościo­ła w Bra­nie­wie i roz­pro­sze­nia kano­ni­ków. Po przy­wró­ce­niu poko­ju roz­po­czę­to budo­wę nowej świą­ty­ni – już nie w Bra­nie­wie, lecz we From­bor­ku.

Terytorium, władza i dochody

Kapi­tu­ła posia­da­ła trzy komor­nic­twa: from­bor­skie, pie­nię­żeń­skie i olsz­tyń­skie, któ­re sta­no­wi­ły jed­ną trze­cią domi­nium war­miń­skie­go i zapew­nia­ły jej docho­dy. Była też zwierzch­ni­kiem na tym tery­to­rium. W kolej­nych latach doko­na­no pew­nych korekt gra­nic, a ostat­nie waż­niej­sze zmia­ny mia­ły miej­sce w 1388 roku, kie­dy to – po zago­spo­da­ro­wa­niu oko­lic Olsz­ty­na, Bar­cze­wa, Biskup­ca i Resz­la – wysta­wio­no doku­ment usta­na­wia­ją­cy komor­nic­two olsz­tyń­skie z sie­dzi­bą w Olsz­ty­nie. Kapi­tu­ła otrzy­ma­ła rów­nież kil­ka drob­nych wio­sek w dome­nie bisku­piej, m.in.: Sąto­py, Woj­ko­wo, Tuław­ki, Jon­ko­wo, Wąg­sty, Księż­no i Pier­wą­gi. Od tego cza­su jej tery­to­rium obej­mo­wa­ło oko­ło 6 tysię­cy łanów zie­mi (1 łan = oko­ło 17 hek­ta­rów).

Wnę­trze archi­ka­te­dry we From­bor­ku, fot. Julian Nyča/Wikipedia

Autonomia i prawo wyboru

Kapi­tu­ła war­miń­ska mia­ła zagwa­ran­to­wa­ne pra­wo powo­ły­wa­nia swo­ich człon­ków już w dekre­cie erek­cyj­nym. Zako­no­wi Krzy­żac­kie­mu – w prze­ci­wień­stwie do innych die­ce­zji pru­skich – nie uda­ło się tych upraw­nień prze­jąć. Ogra­ni­czyć je mogła jedy­nie Sto­li­ca Apo­stol­ska.

Kan­dy­dat na kano­ni­ka musiał speł­niać okre­ślo­ne wyma­ga­nia. Choć moż­na by sądzić, że pod­sta­wo­wym z nich były świę­ce­nia kapłań­skie, w rze­czy­wi­sto­ści tak nie było.

– W cza­sach Miko­ła­ja Koper­ni­ka więk­szość kano­ni­ków from­bor­skich nie posia­da­ła świę­ceń kapłań­skich. Podob­ne zja­wi­sko obser­wo­wa­no tak­że w innych kapi­tu­łach tego okre­su. Kano­ni­cy bez świę­ceń wyż­szych powie­rzy­li funk­cje litur­gicz­ne swo­im wika­riu­szom. Trud­no dziś defi­ni­tyw­nie roz­strzy­gnąć, czy Miko­łaj Koper­nik przy­jął świę­ce­nia. Nie­wąt­pli­wie był on jed­nak duchow­nym – zauwa­ża ks. Tade­usz Paw­luk w arty­ku­le „War­miń­ska Kapi­tu­ła Kate­dral­na a Miko­łaj Koper­nik”.

Wiedza ważniejsza niż święcenia

O wie­le istot­niej­szym warun­kiem była koniecz­ność ukoń­cze­nia stu­diów aka­de­mic­kich – wyma­ga­no przy­naj­mniej tytu­łu baka­ła­rza teo­lo­gii. Jeśli kan­dy­dat nie posia­dał dyplo­mu, zobo­wią­zy­wa­no go do odby­cia trzy­let­nich stu­diów. Do kapi­tu­ły war­miń­skiej mogli być wybie­ra­ni duchow­ni bez wzglę­du na sta­tus spo­łecz­ny, jed­nak obo­wią­zy­wał tzw. sepa­ra­tyzm pru­ski – urzę­dy i god­no­ści mogły obej­mo­wać wyłącz­nie oso­by uro­dzo­ne w Pru­sach (indy­ge­ni pru­scy).

Uprawnienia kanoników i życie codzienne

Upraw­nie­nia człon­ków kapi­tu­ły war­miń­skiej spro­wa­dza­ły się do trzech zasad­ni­czych:

  • vox in capi­tu­lo – pra­wo zabie­ra­nia gło­su na posie­dze­niach kapi­tu­ły i udzia­łu w podej­mo­wa­niu uchwał,
  • stal­lum in cho­ro – hono­ro­we miej­sce w chó­rze i pod­czas ofi­cjal­nych wystą­pień kapi­tu­ły,
  • ius per­ci­pien­di fruc­tus pre­ben­dae – pra­wo do czer­pa­nia docho­dów z pre­ben­dy.

– Życie codzien­ne Koper­ni­ka skła­da­ło się z obo­wiąz­ków zwią­za­nych z człon­ko­stwem w kapi­tu­le, czy­li modli­twą chó­ro­wą, uczest­nic­twem we mszach świę­tych – opo­wia­da Jago­da Sem­ków, kustosz Muzeum Miko­ła­ja Koper­ni­ka we From­bor­ku. — Koper­nik był czło­wie­kiem szcze­gól­nym, zapra­co­wa­nym, ponie­waż bar­dzo dużo cza­su poświę­cał na naukę, na czy­ta­nie, na pro­wa­dze­nie kore­spon­den­cji, na swo­je obser­wa­cje.

Jago­da Sem­ków z Muzeum Miko­ła­ja Koper­ni­ka we From­bor­ku, fot. Ada Roma­now­ska

Naj­waż­niej­szym obo­wiąz­kiem kano­ni­ków było aktyw­ne uczest­nic­two w nabo­żeń­stwach kate­dral­nych, okre­śla­nych mia­nem służ­by bożej (divi­num offi­cium). Obej­mo­wa­ły one odpra­wia­nie w chó­rze godzin kano­nicz­nych oraz odpra­wia­nie i wspól­ne słu­cha­nie mszy kon­wen­tu­al­nej.

Miko­łaj Koper­nik, jako kano­nik war­miń­ski, zwią­za­ny był ze śro­do­wi­skiem kapi­tul­nym From­bor­ka. Przez ponad trzy­dzie­ści lat rezy­do­wał przy kate­drze – ser­cu War­miń­skiej Kapi­tu­ły Kate­dral­nej.

Zaj­rzyj za kuli­sy histo­rii, poznaj domi­nium war­miń­skie.