Kluchy warmińskie trafiły na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. To już kolejna potrawa z Warmii, która znalazła się w tym wyjątkowym zestawieniu.
Każdy region Polski ma swoje tradycyjne kluski – Wielkopolska słynie z szarych, Lubelszczyzna z kudłatych, a Łódzkie z żelaznych. Na kulinarnej mapie kraju nie mogło zabraknąć też Warmii, gdzie ziemniak od wieków grał główną rolę w kuchni.
Do grona warmińskich specjałów właśnie dołączyły kluchy warmińskie – potrawa wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Lista obejmuje dania i wyroby wytwarzane od co najmniej 25 lat tradycyjnymi metodami, które zachowały swój niepowtarzalny smak i charakter.
Kluchy warmińskie to proste, ziemniaczane danie, które dawniej gościło na stołach niemal w każdym domu. Do ich przygotowania wystarczą trzy składniki: ziemniaki, mąka pszenna i sól. Obrane ziemniaki ściera się, odciska z wody i miesza z mąką. Z ciasta formuje się kluski łyżką i wrzuca do osolonej, wrzącej wody. Gdy wypłyną, wystarczy je odcedzić i przelać zimną wodą – i gotowe!
Kluchy najlepiej smakują z twarogiem i skwarkami, ale równie dobrze komponują się z boczkiem, cebulą czy zupą grzybową. Dawniej jadano je z maślanką lub śmietaną. Proste, sycące, domowe – takie właśnie są kluchy warmińskie.
Na Liście Produktów Tradycyjnych znajduje się już ponad dwa tysiące polskich specjałów. Każdy z nich ma swoją historię, wyjątkowy smak i recepturę, która przetrwała co najmniej ćwierć wieku. Warmia właśnie dopisała do tej historii kolejny smak.
Wśród innych warmińskich potraw, które znalazły się na liście, można wymienić m.in. farszynki z mięsnym nadzieniem, klopsy po królewiecku, dzyndzałki z hreczką i skrzekami czy pierogi warmińskie. Wszystkie wywodzą się z kuchni domowej – prostej, sytej i pełnej ziemniaczanych smaków, które od pokoleń towarzyszyły mieszkańcom Warmii.
A gdzie na Warmii zjeść warmińskie kluchy? Na co dzień serwuje karczma Berta w Świętej Lipce.
- Kluchy warmińskie goście kojarzą nie tylko z Warmii; wielu klientów z całej Polski przypomina sobie to danie z rodzinnego domu, który nie zawsze znajdował się tutaj, w naszym regionie. Goście z Wielkopolski kojarzą kluchy podawane nie z twarogiem, a z kapustą, natomiast sine kluchy na Mazowszu były dodatkiem do czerniny — czytamy na stronie Berty. — U nas w karczmie tradycja kluch sięga daleko, bo do Działdowa, skąd pochodziła rodzina wlasciciela — Waldemara, a jego mama kluchy kładzione robiła do zupy. A ze zawsze było ich za dużo (nie da się zrobić garstki, prawda?), a w domu nic się nie marnowało, to albo okraszano kluchy słonina i posypywano twarogiem, albo podsmażało na patelni i dodawano jajko. Tak ten „przepis” dotarł do Kociborza, gdzie w roku 1960 z Działdowa przeniosła się rodzina Waldka, a jego mama nadal tak przygotowywała kluchy. Nauczyła tego swoją synową- Wiesię, która dla dzieci gotowała tak w domu. Podłapał to Wojtek i teraz on „kładzie” kluchy dla was w Bercie. A podaje dokładnie tak, jak podawała mu babcia.