Czy Mikołaj Kopernik zawdzięcza część swoich pomysłów… arabskiemu uczonemu? Naukowcy z University of Sharjah sugerują, że polski geniusz mógł czerpać z prac Ibn al-Shatira – żyjącego w XIV wieku badacza z Bliskiego Wschodu.
Kopernik wciąż nie może zaznać spokoju. Co jakiś czas pojawiają się głosy, które próbują podważyć jego dorobek, doszukując się sensacji.
Choć nie ma dowodów na plagiat, badacze z University of Sharjah wskazują na podobieństwa między jego teoriami a pracami Ibn al-Shatira, XIV-wiecznego astronoma islamskiego. Ibn al-Shatir opisywał swoje idee w dziele „Nihāyat al-Sul”, a Kopernik w „De revolutionibus”. Mimo że dzieliły ich wieki i kontynenty, w myśleniu o kosmosie byli zaskakująco bliscy – zwłaszcza w modelach orbit Merkurego i Księżyca. To niemal jak kosmiczne déjà vu.

Ale czy Kopernik znał arabski? Raczej nie – żadne źródła nie potwierdzają, by polski astronom posługiwał się tym językiem. To główny argument tych, którzy odrzucają teorię o bezpośrednim wpływie Ibn al-Shatira. Inni z kolei sugerują, że mogły istnieć „kanały pośrednie” – osoby, nieoficjalne tłumaczenia czy ustne przekazy, które przeniosły wiedzę z Bliskiego Wschodu do Europy.
Nie sposób też zignorować podobieństw w matematycznych obliczeniach i sposobie opisywania ruchu planet. Obaj astronomowie sprytnie obeszli równanie Ptolemeusza, wprowadzając dodatkowe ruchy kołowe. Dzięki temu osiągnęli model jednostajnego ruchu bez sztucznego punktu odniesienia – prawdziwa kosmiczna matematyka w najlepszym wydaniu.
Czy to oznacza, że Kopernik kopiował? Raczej nie. Jako uczony sięgał po dostępną wiedzę, łączył idee i stworzył własną, rewolucyjną teorię. Inspiracja z przeszłości to przecież fundament postępu nauki – każdy wielki myśliciel, jak Kopernik, budował na osiągnięciach swoich poprzedników.

Kim był Ibn al-Shatir?
Ibn al-Shatir (1304–1375) był wybitnym arabskim astronomem, matematykiem i zegarmistrzem, działającym w Damaszku w czasach późnego średniowiecza. Przez wiele lat pracował jako muwaqqit – osoba odpowiedzialna za wyznaczanie czasu modlitw w Wielkim Meczecie Umajjadów. W tej roli potrzebował precyzyjnych obliczeń astronomicznych, co popchnęło go do opracowania nowatorskich modeli ruchu ciał niebieskich.
Jego najbardziej znane dzieło „Kres dociekań w poprawie zasad” zawierało alternatywę dla geocentrycznego modelu Ptolemeusza. Ibn al-Shatir wprowadził innowacje, które eliminowały tzw. „punkt równikowy” i inne założenia, dążąc do bardziej naturalnego, jednostajnego ruchu planet. Co ciekawe – i fascynujące – jego system w wielu aspektach przypominał to, co dwa wieki później opisał Kopernik.
Choć Ibn al-Shatir pracował w ramach kosmologii geocentrycznej (Ziemia nadal znajdowała się w centrum), jego matematyczne rozwiązania i konstrukcje geometryczne były zaskakująco „nowoczesne”. Używał między innymi układów epicykli bardzo podobnych do tych, które później pojawiły się u europejskich astronomów.
Dodatkowo, Ibn al-Shatir był też wynalazcą – konstruował precyzyjne zegary słoneczne i mechaniczne. Jeden z jego zegarów znajdował się na minarecie Meczetu Umajjadów i był uważany za arcydzieło techniki swoich czasów.

Ponadto Ibn al-Shatir zaprojektował astrolabium znane jako „al-āla al-jāmiʿa” (uniwersalny instrument), które było używane do różnych obliczeń astronomicznych. Jeden z jego kompaktowych zegarów słonecznych, przechowywany obecnie w Aleppo, miał formę pudełka o wymiarach 12 × 12 × 3 cm i służył do wyznaczania czasu modlitw oraz kierunku Mekki.
Co zrobił Ibn al-Shatir?
- Wprowadził pary epicykli, które sprawiały, że ruchy planet wyglądały bardziej naturalnie.
- Zachował Ziemię w centrum, ale poprawił mechanikę.
- Jego modele były czysto geometryczne – oparte na obserwacjach i matematyce, nie na filozofii.
Co zrobił Kopernik?
- Dwa wieki później, Kopernik przeniósł Słońce do centrum układu.
- Ale… użył bardzo podobnych epicykli, jakie opisał Ibn al-Shatir.
- Jego układ heliocentryczny był filozoficznie rewolucyjny, ale matematycznie – zaskakująco podobny.