Kopernik nie tylko obserwował niebo, ale i rysował ziemię. Tworzył mapy, choć tej kwestii nie wpisuje się w jego biogram. A szkoda, bo miał tu wiele do powiedzenia.
W czasach Kopernika, czyli w XVI wieku, kartografia była trochę jak sztuka – ręcznie malowane mapy, piękne zdobienia, a do tego brak GPS‑a i satelitów. Trzeba było polegać na obserwacjach, kompasie i solidnym matematycznym wyliczeniu. I w tym właśnie Kopernik czuł się jak ryba w wodzie.
- Zapewne jeszcze w Krakowie Kopernik dowiedział się o wyprawie Krzysztofa Kolumba i chętnie uczęszczał na wykłady z kosmografii, na których prezentowano pewne elementy astronomii, matematyki i geografii oraz zajmowano się ustalaniem długości i szerokości geograficznych miast polskich. Wśród nauczycieli przyszłego astronoma zainteresowanych tymi kwestiami wymienić należy choćby Jana z Głogowa, który na zajęciach ze studentami wykorzystywał mapy – zwraca uwagę Teresa Borawska w artykule „Mapy ziem polskich i pruskich a działalność kartograficzna Kopernika”. — Prawdopodobnie również w czasach krakowskich zawiązała się przyjaźń (…) z Bernardem Wapowskim, ojcem kartografii polskiej. Z tym ostatnim Kopernik spotkał się ponownie na studiach w Bolonii oraz w Rzymie. Przypuszcza się także, że Kopernik wraz z Wapowskim pomagali włoskiemu kartografowi Markowi Benewentano przy pracach nad pierwszą nowożytną mapą Europy Środkowo-Wschodniej, załączoną do wydanej w 1507 roku „Geografii” Ptolemeusza.
Chciał wykraść mapę Kopernika?
Wapowski był jednym z pionierów w łączeniu naukowej precyzji z estetyką map. Jego mapy były niezwykle szczegółowe, uwzględniały topografię, granice administracyjne i informacje geograficzne, ale były też artystycznie wykonane. Mimo że nie dysponował dzisiejszą technologią, jego mapy wyróżniały się dużą dokładnością, co było dużym osiągnięciem jak na tamte czasy. Zapewne dlatego w 2009 roku, podkreślając jego zasługi, Międzynarodowa Unia Astronomiczna nazwała krater na powierzchni Księżyca jego imieniem.

Kopernik współpracował z Bernardem Wapowskim również przy opracowaniu mapy Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego w 1526 roku, na której bazowały późniejsze mapy Polski. Mapa ta zaginęła, a jedyny jej zachowany fragment wielkopolsko-pruski spłonął w czasie powstania warszawskiego.
- Być może też pod wpływem wybitnego polskiego kartografa Kopernik zajął się samodzielnie sporządzaniem map swojego kraju. Pierwsza z nich przedstawiała Warmię oraz zachodnie granice Prus Królewskich, a wykonana została na zlecenie Łukasza Watzenrodego w związku ze zbliżającym się zjazdem poznańskim w 1510 roku, na którym strona krzyżacka zmierzała do rewindykacji granic z 1466 roku – dodaje Teresa Borawska. — Kopernik towarzyszył wówczas wujowi i zabrał mapę ze sobą. Nadaremnie więc szukał jej w pokojach astronoma kanonik warmiński Fabian Luzjański, który zamierzał ją potajemnie wykraść i oddać Zakonowi.
Oryginalna wersja tej mapy niestety zaginęła, podobnie jak inna mapa Kopernika z 1519 roku, znana jako „Topographica descriptio”, przedstawiająca zachodnią część Zalewu Wiślanego. Była ona przeznaczona dla biskupa warmińskiego i miała służyć jako dowód w sporze z Elblągiem na temat granicy właśnie na Zalewie Wiślanym.
Miał oko do szczegółów
Wiadomo również, że w lipcu 1529 roku Mikołaj Kopernik, na zlecenie biskupa Maurycego Ferbera, wspólnie ze swoim przyjacielem — kanonikiem fromborskim Aleksandrem Scultetim — miał opracować mapę całych Prus. Niestety, jej losy też są nieznane. Również ze swoim uczniem i przyjacielem Jerzym Joachimem Retykiem Kopernik pracował nad mapą Prus w 1540 roku. Podobną dwa lata później Kopernik tworzył z Henrykiem Zellem, niemieckim kartografem i geografem. Została nazwana „Tabula Prussiae”. Kopernik precyzyjnie określał tu długości i szerokości geograficzne, a także ustalał granice administracyjne Prus. Jego doświadczenie w astronomii, w tym znajomość obliczeń matematycznych, pozwalało mu wprowadzać innowacje w zakresie dokładności odwzorowywania regionu na mapach.

Mapa ta była jednym z pierwszych tego typu dzieł, które łączyły precyzyjne obliczenia matematyczne z nowoczesnym podejściem do przedstawiania geograficznych granic i topografii. To właśnie dzięki wsparciu Kopernika mapa stała się bardziej dokładna i użyteczna, zarówno w kontekście administracyjnym, jak i wojskowym. Miał oko do szczegółów i wiedział, że dokładność to klucz. Można powiedzieć, że dzięki niemu świat stał się nie tylko bardziej zrozumiały pod względem astronomicznym, ale i geograficznym.
Miarodajne źródło wiedzy
Niestety, do dziś nie zachowała się żadna mapa stworzona w całości przez Kopernika. Szkoda, bo w jego czasach mapy były nie tylko niemal dziełami sztuki, ale także doskonałym przykładem rzemieślniczej precyzji. Wcześniej kartografowie tworzyli mapy nieco na wyczucie, opierając się głównie na relacjach podróżników, żeglarzy, kupców czy wojskowych. Przykładem może być „Tabula Peutingeriana” – rozległa mapa połączeń komunikacyjnych z czasów późnego cesarstwa rzymskiego, która ukazuje zniekształconą Europę. Była to jednak graficzna reprezentacja przebiegu podróży, zawierająca szereg praktycznych wskazówek, takich jak miejsca zmiany koni, bezpieczne noclegi czy punkty zaopatrzenia w żywność. Zawierała również charakterystyczne cechy mijanych miejscowości. Pod względem funkcjonalności przypominała dzisiejsze systemy nawigacyjne.
- Podejście do mapy zmieniło się w oświeceniu, kiedy rozwój nauki, w tym matematyki, zapewnił jej autorom nowe narzędzia pomocne przy tworzeniu map. Pojawiła się na przykład triangulacja – metoda określania kształtu i obliczania wymiarów Ziemi. I wtedy dopiero mapy zaczęły stawać się miarodajnym źródłem wiedzy geograficznej — zauważa Piotr Galik w artykule „Mapa ma moc”.
Czy Kopernik nie miał tej umiejętności w małym palcu? Biorąc pod uwagę jego wykształcenie i zainteresowania, musiał być precyzyjnym kartografem. Gdyby było inaczej, najznamienitsi twórcy map nie chcieliby z nim pracować.