Mata nagrał nowy album, a przy oka­zji roz­pę­tał burzę. Wystar­czył jeden wers o Bar­cze­wie na Mazu­rach, żeby miesz­kań­cy War­mii poczu­li się dotknię­ci. W sie­ci szyb­ko poja­wi­ła się ripo­sta, a głos zabra­ła „War­mia­ra” z krwi i kości — Kasia Kosmos.

Nowa pły­ta Maty wywo­ła­ła w sie­ci gorą­cą dys­ku­sję. Powo­dem stał się jeden wers: „Pozna­łem cię w Bar­cze­wie, waka­cje na Mazu­rach”. Pro­blem w tym, że Bar­cze­wo nie leży na Mazu­rach, tyl­ko na War­mii.

Kasia Kosmos zabrała głos

Na tę wpad­kę bły­ska­wicz­nie zare­ago­wa­ła Kasia Kosmos, zna­na z inter­ne­to­wych nagrań o war­miń­skiej toż­sa­mo­ści. Nagra­ła rol­kę w tra­dy­cyj­nym war­miń­skim czep­cu, z humo­rem, ale i z wyraź­nym zde­ner­wo­wa­niem. Jej prze­kaz był pro­sty: War­mia ist­nie­je i trze­ba o niej pamię­tać.

- Dla mnie jest to takie sym­bo­licz­ne, że War­mia wciąż jest mylo­na, gdzieś tam spy­cha­na, „zma­zu­rza­na”. Więc nagra­łam na szyb­ko rol­kę, w czep­cu, wku­rzo­na, ale z humo­rem, żeby powie­dzieć, że halo, War­mia ist­nie­je i trze­ba ją sza­no­wać, i trze­ba wie­dzieć, że jest to oddziel­ny region – wyja­śni­ła w roz­mo­wie z Radiem Olsz­tyn.

Dlaczego mylimy Warmię z Mazurami?

To nie pierw­szy raz, gdy oba regio­ny są wrzu­ca­ne do jed­ne­go wor­ka. Pomył­ki zda­rza­ją się nie tyl­ko gwiaz­dom, ale też tury­stom, mediom, a nawet miesz­kań­com. Od dekad funk­cjo­nu­je hasło „War­mia i Mazu­ry”, któ­re mia­ło być wspól­ną mar­ką tury­stycz­ną, ale w prak­ty­ce roz­my­ło gra­ni­ce mię­dzy tymi kra­ina­mi. Do tego docho­dzi popkul­tu­ra – cele­bry­ci chęt­nie mówią o „Mazu­rach”, bo ta nazwa brzmi bar­dziej roz­po­zna­wal­nie i od razu przy­wo­dzi na myśl jezio­ra i waka­cyj­ny relaks. Dla­te­go czę­sto sły­szy­my, że ktoś „odpo­czy­wał na Mazu­rach”, choć tak napraw­dę był w Olsz­ty­nie, Resz­lu czy Lidz­bar­ku War­miń­skim.

Dwa światy, dwie tradycje

Gra­ni­ce histo­rycz­ne obu regio­nów są dodat­ko­wo trud­ne do uchwy­ce­nia dla osób z zewnątrz: War­mia była daw­niej bisku­pim księ­stwem kato­lic­kim, a Mazu­ry – pro­te­stanc­ką czę­ścią daw­nych Prus. Dziś jed­nak to wszyst­ko zle­wa się w jed­no woje­wódz­two, a War­mia bywa przez to spy­cha­na na dru­gi plan. Dla miej­sco­wych nie jest to dro­biazg – to kwe­stia toż­sa­mo­ści i poczu­cia, że ich wła­sna opo­wieść ginie w cie­niu bar­dziej medial­nych Mazur.

War­mia i Mazu­ry róż­nią się nie tyl­ko histo­rią, ale i kra­jo­bra­zem. War­mia to kra­ina pagór­ków, gotyc­kich kościo­łów i przy­droż­nych kapli­czek, zwią­za­na z dzie­dzic­twem kato­lic­kim. Mazu­ry sły­ną z jezior, żeglar­stwa i tra­dy­cji ewan­ge­lic­kiej.

Kim jest Mata?

Mata, czy­li Michał Mat­czak, to jeden z naj­po­pu­lar­niej­szych rape­rów mło­de­go poko­le­nia w Pol­sce. Zade­biu­to­wał w 2019 roku utwo­rem „Pato­in­te­li­gen­cja”, któ­ry bły­ska­wicz­nie stał się vira­lem i otwo­rzył mu drzwi do karie­ry. Jego albu­my sprze­da­ją się w set­kach tysię­cy egzem­pla­rzy, a kon­cer­ty gro­ma­dzą tłu­my. Jest zna­ny z bez­po­śred­nie­go sty­lu, odważ­nych tek­stów i umie­jęt­no­ści łącze­nia rapu z popkul­tu­ro­wy­mi odnie­sie­nia­mi.

Mata ucho­dzi za głos gene­ra­cji Z – komen­tu­je rze­czy­wi­stość w spo­sób, któ­ry tra­fia do mło­dych słu­cha­czy, ale jed­no­cze­śnie budzi kon­tro­wer­sje.

Naj­now­sza pły­ta arty­sty „2039: Zło­te Pia­ski” już teraz przy­cią­ga uwa­gę fanów i zapo­wia­da się jako kolej­ny waż­ny etap w jego karie­rze. Na War­mii już dała się poznać.

Cytat „Pozna­łem cię w Bar­cze­wie, waka­cje na Mazu­rach” pocho­dzi z pio­sen­ki „Naj­lep­sza w tym klu­bie”.

Pomyłka, która boli

Dla miesz­kań­ców War­mii takie prze­ina­cze­nia Maty to nie dro­biazg, lecz kwe­stia toż­sa­mo­ści. Dla­te­go reak­cja na jego wers była tak szyb­ka i emo­cjo­nal­na. To przy­po­mnie­nie, że War­mia ma swo­ją wła­sną, wyjąt­ko­wą opo­wieść.