Miko­łaj Koper­nik sam sobie zbu­do­wał we From­bor­ku miej­sce do obser­wa­cji nie­ba – pavi­men­tum. To wła­śnie stąd śle­dził ruchy gwiazd, pra­cu­jąc nad teo­rią, któ­ra na zawsze zmie­ni­ła postrze­ga­nie wszech­świa­ta. Co się z nim sta­ło?

Już jako mło­dy stu­dent Koper­nik spę­dzał dłu­gie noce na obser­wo­wa­niu nie­ba, szu­ka­jąc w ruchach gwiazd logi­ki. Coraz śmie­lej kwe­stio­no­wał sta­re praw­dy, prze­czu­wa­jąc, że wszech­świat skry­wa zupeł­nie inny porzą­dek, niż uczo­no go w aka­de­mic­kich murach.

Pierw­sze udo­ku­men­to­wa­ne obser­wa­cje astro­no­micz­ne Miko­łaj Koper­nik wyko­nał we Wło­szech, na począt­ku 1497 roku. Jed­nak więk­szość obser­wa­cji nie­ba, któ­re słu­ży­ły mu do potwier­dza­nia swo­ich mate­ma­tycz­nych docie­kań, pro­wa­dził przede wszyst­kim we From­bor­ku. Nie robił tego jed­nak z drew­nia­ne­go gan­ku jed­nej z wież warow­ni. W ogro­dzie swo­jej kano­nii wzniósł sta­ran­nie wypo­zio­mo­wa­ną cegla­ną plat­for­mę — pavi­men­tum. Kon­struk­cja ta znaj­do­wa­ła się poza obrę­bem Wzgó­rza Kate­dral­ne­go i znaj­do­wa­ła się w naj­wyż­szym punk­cie From­bor­ka (ok. 25 m n.p.m.).

Do dzi­siaj z cza­sów Koper­ni­ka z jego kano­nii zacho­wa­ły się tyl­ko par­tie gotyc­kich piw­nic z koleb­ko­wy­mi skle­pie­nia­mi. Jest też ogród, ale po pavi­men­tum nie ma śla­du. A szko­da, bo Koper­ni­ko­wi było nie­zbęd­ne.

Miko­łaj Koper­nik bada­ją­cy nie­bo, fot. Austrian Natio­nal Library/Europeana.eu

Równo i stabilnie

Na tym wypo­zio­mo­wa­nym tara­sie Miko­łaj usta­wiał przy­rzą­dy astro­no­micz­ne, któ­ry­mi pro­wa­dził obser­wa­cje Słoń­ca, pla­net i gwiazd. Dzię­ki temu mógł pro­wa­dzić co wie­czór bada­nia z tej samej, rów­nej i sta­bil­nej powierzch­ni, co pozwa­la­ło mu uzy­skać dokład­niej­sze wyni­ki pomia­rów.

- Pavi­men­tium, czy­li ina­czej spe­cjal­ny rodzaj pode­stu, musia­ło być spo­rych roz­mia­rów, tak aby pomie­ścił wszyst­kie instru­men­ty astro­lo­gicz­ne – pod­kre­śla dr Jerzy Sikor­ski, któ­ry w 2009 roku nad­zo­ro­wał poszu­ki­wa­nia obser­wa­to­rium mistrza Miko­ła­ja. — Naj­praw­do­po­dob­niej wyko­na­no je z cegły umiej­sco­wio­nej na pole­pie lub fun­da­men­cie kamien­nym.

Auto­graf „De revo­lu­tio­ni­bus”, kata­lo­go­wy opis kon­ste­la­cji i gwiazd, fot. Biblio­te­ka Jagiel­loń­ska

800 sztuk kamienia

Pierw­sze poszu­ki­wa­nia pavi­men­tum w ogro­dzie Koper­ni­ka roz­po­czę­to jesz­cze przed II woj­ną świa­to­wą, a kolej­ne pro­wa­dzo­no w latach 60. XX wie­ku. Bez skut­ku. W 2009 roku rów­nież go nie odna­le­zio­no. Co mogło się z nim stać? Przez dział­kę przy­le­ga­ją­cą do dzi­siej­szej kano­nii św. Sta­ni­sła­wa Kost­ki prze­bie­ga­ją rury i węzeł cie­płow­ni­czy. Moż­li­we, że pły­ta Koper­ni­ka zosta­ła wyko­pa­na i wywie­zio­na kie­dyś jako gruz na wysy­pi­sko.

A skąd wie­my, że Koper­nik miał pavi­men­tum? W dzie­le „O obro­tach…” zacho­wał się jego opis. Obser­wa­to­rium zosta­ło opi­sa­ne rów­nież przez wysłan­ni­ka Tycho de Bra­he, Elia­sa Olse­na Mor­sin­ga. W źró­dłach zacho­wa­ła się też rela­cja duń­skie­go astro­me­try Elia­sza Zim­be­ra. Poda­wał, że zna­lazł pavi­men­tum, na któ­rym Koper­nik prze­pro­wa­dzał swo­je bada­nia i że znaj­do­wa­ło się w ogro­dzie kurii, w któ­rej miesz­kał astro­nom.

Może potwier­dzać to tak­że zapis w księ­dze kasy budow­la­nej kapi­tu­ły from­bor­skiej z 31 mar­ca 1513 roku. Doku­ment, poświad­czo­ny przez Bal­ta­za­ra Stock­fi­scha, wymie­nia Koper­ni­ka pośród innych kano­ni­ków i pro­bosz­czów jako nabyw­cę 800 sztuk kamie­nia murar­skie­go oraz wap­na z cegiel­ni kate­dral­nej i wapien­ni­ka. Taka ilość kamie­nia cio­sa­ne­go, o przy­bli­żo­nych wymia­rach 50×30×25 cm, w zupeł­no­ści wystar­cza­ła do zbu­do­wa­nia pod­mu­ro­wa­nia o wyma­ga­nych wymia­rach 4×4×2 m.

Por­tret Miko­ła­ja Koper­ni­ka M. Dey­er­la wg Mar­co Basa­itie­go, fot. Deut­sches Museum/Europeana.eu

Pierwsza platforma po Koperniku

Pavi­men­tum inte­re­su­je nie tyl­ko bada­czy we From­bor­ku. Zacie­ka­wi­ło tak­że har­ce­rzy z huf­ca ZHP im. Miko­ła­ja Koper­ni­ka w Brze­ska nie­da­le­ko Boch­ni. Ci mło­dzi ludzie w 2023 roku z oka­zji 550-lecia uro­dzin geniu­sza z War­mii „posta­wi­li” w mie­ście pomnik będą­cy wła­śnie pavi­men­tum. Zain­spi­ro­wał ich do tego geo­de­ta, Mariusz Meus zna­ny jako Pan Połu­dnik — kra­ko­wia­nin, któ­ry na co dzień pra­cu­je na Zam­ku Kró­lew­skim na Wawe­lu.

Dzię­ki nim w Brze­sku moż­na oglą­dać Pavi­men­tum Coper­ni­ca­num – plat­for­mę edu­ka­cji astro­no­micz­nej i geo­de­zyj­nej. To pierw­sza taka na świe­cie rekon­struk­cja nawią­zu­ją­ca do plat­for­my obser­wa­cyj­nej, jaką Miko­łaj Koper­nik wzniósł we From­bor­ku w 1513 roku.

Sym­bo­licz­ną rekon­struk­cję pode­stu obser­wa­cyj­ne­go Koper­ni­ka sta­no­wi pły­ta edu­ka­cyj­na o wymia­rach 3,82 na 3,82 metra (czy­li 13 stóp rzym­skich; jak 13 mie­się­cy księ­ży­co­wych daw­nych kalen­da­rzy i 13 zna­ków zodia­ku) na wyso­kim na 45 cm (1,5 sto­py kra­kow­skiej) fun­da­men­cie, na któ­rą moż­na wejść po trzech stop­niach. Jest to więc obiekt prze­peł­nio­ny nie­oczy­wi­stą sym­bo­li­ką. Mniej­szy niż ory­gi­nal­ny, ale na pew­no cie­ka­wy.

A jakich przy­rzą­dów uży­wał mistrz Miko­łaj? To aku­rat wie­my. Ory­gi­na­ły nie zacho­wa­ły się do naszych cza­sów, ale w Muzeum Miko­ła­ja Koper­ni­ka we From­bor­ku moż­na obej­rzeć ich dokład­ne repli­ki w ska­li 1:1.

Ada Roma­now­ska