- W Olsztynie dotykamy prawdziwego gotyku, dotykamy XIV wieku. Dotykamy Kopernika — podkreśla Piotr Żuchowski, dyrektor Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie.
- Jaki był Rok Kopernika dla Muzeum Warmii i Mazur?
- Wszystko zaczęło się o wiele wcześniej. W roku 2021 powstał pomysł na przeprowadzenie konkursu na logo Roku Kopernika. Ogłosiliśmy go w grudniu. Ideą konkursu było wyłonienie najlepszego znaku graficznego, charakteryzującego się prostotą, ponadczasowością i łatwością do zapamiętania. Miał on nawiązywać do wyłonionego wcześniej hasła „Kopernika cztery dziewięciolecia” (łac. „Coppernici novennia quattuor”). Zwrot „cztery dziewięciolecia” silnie łączy astronoma i jego dzieło z Warmią. Poza tym jest to własne sformułowanie kanonika, które osobiście bardzo lubię. Do konkursu zgłoszono w sumie 133 projekty. Ostatecznie wybrano znak graficzny, który zaprojektował Jerzy Dobrzyniecki. Autor jest absolwentem katowickiego wydziału grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

- Które wydarzenia były najważniejsze dla pana i dla olsztyńskiego muzeum?
- Dla muzeum i dla mnie bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem — nie tylko prestiżowo, ale merytorycznie — była olsztyńska część Światowego Kongresu Kopernikańskiego. Mam na myśli sekcję muzealno-konserwatorską, która była ważnym elementem trzydniowych obrad w Olsztynie. Znalazło się w niej miejsce dla tematów poświęconych ochronie zabytków związanych z Kopernikiem. Nasze muzeum było pomysłodawcą i głównym koordynatorem tego panelu. Miałem okazję moderować obrady sekcji pod tytułem „Domy Kopernika, czyli jak zabytki zachowują życia minione”. Przedstawiliśmy co my, środowisko muzealników i historyków sztuki, zrobiliśmy, by zachować domy Kopernika i by mogły opowiadać one historię genialnego astronoma z Warmii. Słuchacze poznali bardzo ciekawe historie miejsc, gdzie narodził się, mieszkał i pracował Mikołaj Kopernik. Okazało się, że wśród tych miejsc związanych z Kopernikiem, my tzn. Olsztyn i cała Warmia, mamy najwięcej do pokazania. I oto musimy dbać.
- Ale to nie wszystko…
- Wieczorem zaprosiliśmy uczestników kongresu na zwiedzanie olsztyńskiego zamku, gdzie Kopernik zaczął pisać „De Revolutionibus…” i gdzie pozostał po nim jedyny oryginalny przyrząd astronomiczny – tablica do wyznaczenia momentu równonocy wiosennej. Goście zwiedzili wystawę kopernikańską „Copernici tempus et studium. Czas i praca Kopernika”. Zwiedzanie zakończyła wizyta na krużganku, gdzie opowiedzieliśmy o instalacji artystycznej prezentującej układ słoneczny według Ptolemeusza i Kopernika. Wyjaśniliśmy zasadę działania tablicy astronomicznej oraz tajemnice z nią związane.

- Powróciły też czwartki z Mikołajem Kopernikiem…
- Oj tak! Jestem z tego bardzo zadowolony. Czasy pandemii sprawiły, że musieliśmy z nich zrezygnować. Teraz wracamy do tej tradycji, ale musimy zbudować tę markę od nowa. W roku Mikołaja Kopernika udało nam się zorganizować dwa czwartki. W pierwszy czwartek lipca uroczyście przekazaliśmy klucz do olsztyńskiego zamku Mikołajowi Kopernikowi, który osobiście oprowadzał turystów po miejscach, w których mieszkał i pracował. A to właśnie w olsztyńskim zamku zaczął pisać swoje genialne dzieło. W Olsztynie Kopernik zbierał podatki, napisał traktaty o monecie, przygotował inwentarz dokumentów ze skarbca kapitulnego. Podczas imprezy odbyły się warsztaty plastyczne i można było przygotować sobie pamiątki związane z Mikołajem Kopernikiem. Konwent Świętego Piotra z Olsztynka przygotował pokazy walk rycerskich, nauki dawnych tańców oraz gry i zabawy rycerskie. Teatr Form Korzunowicz zaprezentował sztukę „Rzecz o Koperniku”. Drugi czwartek z astronomem odbył się natomiast 20 lipca. Wydarzenie realizowaliśmy dzięki wsparciu z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014–2020 przy współfinansowaniu ze środków Samorządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego.
- 2023 rok zapisał jeszcze jednym ważnym wydarzeniem dla muzeum…
— We wrześniu Zamek Kapituły Warmińskiej w Olsztynie został wpisany na listę pomników historii. Został 125. zabytkowym obiektem z tym tytułem i siódmym w województwie warmińsko-mazurskim. Został doceniony za zachowanie części gotyckiej i za to, że żył w nim i pracował Mikołaj Kopernik. Największą wartością naszego zamku jest to, że jest obiektem autentycznym. W Olsztynie dotykamy prawdziwego gotyku, dotykamy XIV wieku. O wpis na listę pomników historii staraliśmy się ponad sześć lat. Będziemy dążyli, żeby w województwie warmińsko-mazurskim w końcu pojawił się też wpis na listę UNESCO. Myślę tu o Wzgórzu Katedralnym we Fromborku, zamku w Lidzbarku Warmińskim i zamku w Olsztynie jako miejscach architektonicznie i czasowo związanych z Mikołajem Kopernikiem.

- Olsztyn ma swój skarb związany z astronomem…
- Mikołaj Kopernik w olsztyńskim zamku mieszkał sześć lat. Pełnił tu funkcję administratora dóbr kapitulnych. Nie zaniechał swej astronomicznej pasji i prowadził na zamku obserwacje nieba, a na krużganku wykreślił tablicę, która prawdopodobnie pomogła mu wyznaczyć dzień równonocy wiosennej. Jest to jedyny zachowany do dziś element pomocy astronomicznej Kopernika, bo inne jego instrumenty astronomiczne się nie zachowały. Uruchomiliśmy aplikację, która pomoże zwiedzającym zrozumieć, na czym polegało działanie tablicy astronomicznej i grę, w której jednym z bohaterów jest Kopernik. W sali, którą zamieszkiwał Kopernik, przygotowaliśmy stałą wystawę o astronomie.
- To właśnie w zamku najłatwiej poczuć ducha minionych czasów.
- Tutaj trzeba przyjechać, żeby dotknąć prawdziwej historii. To są te same mury, te same cegły, które codziennie widział nasz warmiński uczony.