Biskupiec i Dobre Miasto dołączyły do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”. Cywilni lekarze będą współpracować z wojskiem podczas ćwiczeń i w sytuacjach kryzysowych. Program ma wzmocnić bezpieczeństwo mieszkańców, a szpitalom dać nowe możliwości rozwoju.

Szpitale w Biskupcu i Dobrym Mieście dołączyły do ogólnopolskiego programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”. To inicjatywa, która łączy potencjał cywilnych placówek medycznych z potrzebami polskiej armii. W skrócie: chodzi o to, by w razie potrzeby — czy to podczas kryzysu, klęski żywiołowej, czy sytuacji militarnej — szpitale i wojsko mogły działać ramię w ramię.

- To nie tylko wyraz solidarności z żołnierzami i ich rodzinami, ale też konkretne działania na rzecz wzmocnienia systemu ochrony zdrowia i zdolności obronnych Polski — zwraca uwagę Andrzej Abako, starosta olsztyński. — Dziękuję pracownikom naszych szpitali za gotowość do działania. Razem budujemy system, który będzie gotowy nie tylko na codzienne wyzwania, ale i na sytuacje kryzysowe.

Szpitale zyskają dostęp do wiedzy, doświadczenia wojskowych medyków oraz możliwość pozyskania pieniędzy, które mogą zostać przeznaczone na modernizację sprzętu i lepsze przygotowanie do sytuacji kryzysowych.

Porozumienie o współpracy podpisano w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowym Jeżewo pod Łodzią. W wydarzeniu uczestniczył minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, a po części oficjalnej rozpoczęły się praktyczne ćwiczenia z medycyny pola walki „Combat Evac Sequence”. Pokazały, jak wygląda ewakuacja rannych i udzielanie im pomocy w warunkach zbliżonych do tych, jakie panują na polu walki.

Program „Szpitale Przyjazne Wojsku” wystartował w marcu i w pierwszej edycji objął 25 placówek z północno-wschodniej Polski, m.in. z Gołdapi, Iławy i Ostródy. Teraz dołączają do nich kolejne szpitale z Warmii.

20 października do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku” dołączyło aż 101 szpitali z całej Polski.

Zanim szpital stanie się częścią programu, jego organ prowadzący musi najpierw złożyć deklarację, a potem podpisać oficjalne porozumienie. Cały proces jest dobrowolny – to placówki same decydują, że chcą współpracować z wojskiem, by razem wzmacniać bezpieczeństwo zdrowotne w Polsce.