Jesień zaczyna się już 22 września. Dni będą krótsze, a noce dłuższe. Nie ma się jednak czym martwić. Nadchodzą miesiące pełne gwiazd, superpełni Księżyca i meteorów, które wynagrodzą każdą ciemną godzinę.
22 września 2025 roku o godzinie 20:19 rozpocznie się astronomiczna jesień. To moment, w którym Słońce przechodzi przez tzw. punkt Wagi — jego pozorna droga na niebie (ekliptyka) przecina równik niebieski, co sprawia, że dzień i noc mają prawie równą długość.
Równonoc Kopernika
W Olsztynie Mikołaj Kopernik badał takie zjawiska. W Zamku Kapituły Warmińskiej stworzył tablicę astronomiczną, która pozwalała obserwować przejście Słońca przez równik niebieski i szacować daty równonocy. Dzięki tym obserwacjom Kopernik mógł dokładniej określić długość roku. To pomagało mu w opracowaniu teorii, że to Ziemia krąży wokół Słońca.
Choć astronomiczna jesień rozpoczyna się 22 września, faktyczne wyrównanie długości dnia i nocy, kiedy dzień trwa niemal dokładnie 12 godzin, następuje kilka dni później, około 25–26 września. W tym czasie noc staje się minimalnie dłuższa od dnia, z powodu położenia Ziemi na orbicie.
Jesień na niebie
Nadchodząca jesień to niebo pełne niespodzianek. Najbliższe miesiące przyniosą aż trzy superpełnie Księżyca: 7 października, 6 listopada i 5 grudnia tarcza Księżyca urośnie o 11–14 procent i zabłyśnie jaśniej niż zwykle.
Grudniowa superpełnia będzie rekordowa: Księżyc zbliży się do Ziemi na zaledwie 351 tys. km, czyli o ponad 50 tys. km bliżej niż w apogeum (najdalszym punkcie orbity). Księżyc będzie wyglądać jak gigantyczna srebrna moneta.
Ciekawym zjawiskiem będzie też spotkanie Księżyca z Regulusem, najjaśniejszą gwiazdą Lwa. 12 listopada oba obiekty będzie można zobaczyć obok siebie nisko nad wschodnim horyzontem. Jasna tarcza Księżyca i drobny punkt Regulusa stworzą efektowny duet widoczny gołym okiem, nawet z miasta.
Jesień to idealny czas na polowanie na meteory. 22 października Orionidy osiągną maksimum, a najlepsze show zobaczysz o świcie: 20–25 szybkich, iskrzących smug na godzinę, z resztek komety Halleya.
A prawdziwy spektakl? 14 grudnia, gdy Geminidy rozbłysną na całego. Będzie nawet do 120 meteorów na godzinę. To jeden z najjaśniejszych i najobfitszych rojów roku, nie ustępujący sierpniowym Perseidom.
Na deser planety: Saturn zabłyśnie stosunkowo jasno w Wodniku, Jowisz wyłoni się w drugiej części nocy w Byku, a Wenus jako poranna gwiazda zdominuje wschód Słońca. Będzie tak jasna, że aż miło będzie na nią patrzeć.
 
  
  
  
  
  
					
						 
  
  
  
  
  
  
  
					
							 
								